Powód Krzysztof B. spadkobierca ustawowy wystąpił do sądu przeciwko swoim siostrom Jolancie B. i Halinie B. o uzupełnienie zachowku po zmarłym ojcu. Wartość jego roszczenia wynosiła 400 tys. zł. z odsetkami.
Niepełny zachowek?
Stan faktyczny był następujący. Spadkodawca Stanisław B. zmarł w lutym 2009 r. i pozostawił dzieci: Krzysztofa, Jolantę i Halinę oraz żonę. Sąd stwierdził ich prawo do spadku po 1/4 części na rzecz każdego z nich z mocy ustawy. Sąd ustalił, że w chwili śmieci w skład spadku wchodziły aktywa oraz że zmarły przed śmiercią dokonał darowizn. Wartość ich wynosiła 6 mln 204 tys. 516 zł . Od tej kwoty zachowek należał się w wysokości 1/8 . Należny zachowek powoda wynosił w sumie 775 tys. Wartość, którą uzyskał powód wynosiła 793 tys. 958 zł, a wiec więcej niż powinien otrzymać.
Powód utrzymywał, że w wyniku spadkobrania nie otrzymał całej należnej mu części spadku.
Sąd Okręgowy w Warszawie I instancji oddalił to powództwo. Roszczenie o zachowek Krzysztofa B. zostało w pełni zaspokojone - podkreślił sąd.
Na skutek apelacji powoda, Sąd Apelacyjny zmienił to orzeczenie w taki sposób, że zasądził na rzecz powoda sumę 79 tys. 794 zł z odsetkami ustawowymi od czerwca 2010 r. i za opóźnienie.
Zmiana wyroku na korzyść powoda
Sąd II instancji uwzględnił apelację. Uznał, że sąd I instancji przyjął błędnie wartość jednej z nieruchomości wchodzącej w skład spadku na sumę 2 mln 380 zł zamiast 3 mln 175 tys. zł W konsekwencji rzutowało to zaniżeniem wartości spadku. Wartość zachowku wynosi 6 mln 998 tys. 400 zł i obejmuje darowizny. Wartość zatem zachowku powoda to 874 tys. 804 zł.
Z orzeczeniem tym nie zgodziła się pozwana, która zarzuciła sądowi II instancji poważny błąd - art. art. 991 kc i 994 par. 1 kc przez niewłaściwe wyliczenie substratu. Sąd naliczył bowiem wartość spadku uwzględniając osobę, która spadkobiercą nie była, czyli mężem siostry. Ponadto - zdaniem pozwanej - powód otrzymał kwotę wyższą niż mu się należała. Co więcej naruszeniem było też nie zastosowanie art. 5 kc mówiącego o nadużyciu prawa i zasadach współżycia społecznego. Chodziło o to, że powód otrzymał nieformalnie od rodziców dom, którego nie wliczył do spadku i w ten sposób pokrzywdził siostry, a następnie wystąpił przeciw nim do sądu o zwrot pieniędzy.
SN uchyla wyrok sądu II instancji
Sąd Najwyższy w wyroku z 18 maja br. zgodził się z argumentami skargi kasacyjnej. Powód dziedziczył w 1/4, a przypadający mu zachowek wynosił 1/2 tej wartości, czyli łącznie 1/8. Następnie należy określić substrat zachowku ( czyli wartość czynną spadku, aktywa i pasywa). Do wartości spadku należy dodać darowizny ( z art. 994 kc). Suma tych wartości; czysta wartości spadku i darowizny, stanowi substrakt zachowku - wyjaśniał sędzia Grzegorz Misiurek. Według kodeksu przy obliczaniu zachowku nie dolicza się do spadku drobnych darowizn, zwyczajowo w danych stosunkach przyjętych, ani dokonanych przed więcej niż dziesięciu laty, licząc wstecz od otwarcia spadku, darowizn na rzecz osób nie będących spadkobiercami albo uprawnionymi do zachowku.
Sąd Apelacyjny nie dostrzegł, że spadek otrzymała osoba nieuprawniona - podkreślił sędzia sprawozdawca. Dlatego, że spadkodawca, ojciec dokonał darowizny na rzecz córki i jej męża zastrzegając, że przedmiot darowizny ma wejść do majątku wspólnego. Oznacza to, że obdarowana została osoba trzecia.
SN orzekł, ze w takiej sytuacji przysporzenie nastąpiło na rzecz nie uprawnionej do zachowku i tej wartości sad nie mógł uwzględnić obliczając sumę zachowku. Sąd powinien wartość tych darowizn podzielić przez połowę. A zatem wynik sprawy musi być inny. Sąd II instancji musi wyliczyć wartość darowizn w sposób prawidłowy, stad uchylenie wyroku i przekazanie do ponownego rozpoznania.
Sygnatura akt I CSK 512/16, wyrok z 18 maja 2017 r.