Senat zajmował się w czwartek, 19 września br. poprawkami do rewolucyjnej zmiany procedury karnej. - Pełnomocnicy zyskują większe prawo do informacji , a podejrzani i oskarżeni - szersze prawo do obrony - wyjaśniał senator Piotr Zientarski
Senat wprowadził bardzo istotną poprawkę do nowelizacji kodeksu postępowania karnego, która urealni walkę procesową obu stron i przedkładanie sądowi dowodów. Chodzi mianowicie o to, że dziś prokurator i sąd ma możliwość uzyskania wszelkich informacji – często informacji objętych tajemnicą służbową, bądź nawet państwową, na przykład takich jak spis połączeń, czyli billingi. Jeśli zaś strona - obrońca lub pełnomocnik pokrzywdzonego miałaby poważne przeszkody w uzyskaniu takiego dowodu to ta wprowadzona przez Senat poprawka niewątpliwie wyrównałaby ich szanse.
- Oręż, jakim się posługują w procesie kontradyktoryjnym strony, musi być podobny - wyjaśniał na posiedzeniu senator Piotr Zientarski. - A zatem chodzi także o redukcję znaczenia postępowania dowodowego prowadzonego na etapie przygotowawczym. Do tej pory w procesie właściwym ciężar spoczywał głównie na prokuratorze i na policji, która przygotowywała dziesiątki, a często i setki tomów akt. Był tak zwany proces czytany, który często odbywał się nawet po kilku latach od tych czynności podjętych w postępowaniu przygotowawczym. Postępowanie ma zostać przemodelowane w ten sposób, że główny ciężar postępowania dowodowego będzie spoczywał na stronach, ale właśnie w procesie toczonym przed sądem, a nie w postępowaniu przygotowawczym. Sąd nie jest zupełnie niemy, ale oczywiście ogranicza się aktywność sądu, aktywność dowodzenia - mówił senator Zientarski.
Zmienia się prawo do obrony
Zakres prawa do obrony został znacznie poszerzony. Po pierwsze, do tej pory osoba w wieku od siedemnastego roku życia, która w postępowaniu karnym odpowiadała jak dorosły, nie miała obrońcy z urzędu, po zmianach - będzie miała taką możliwość.
Inną kwestią jest to, czy oskarżony, jeśli jest obłożnie chory, musi się stawiać w sądzie.
- Zgodnie z rozpatrywanym uregulowaniem już nie będzie takiej sytuacji, że trzeba będzie przywozić na łóżku, kogoś, kto nie chce brać udziału w rozprawie - mówił senator Zientarski. - W sytuacji, kiedy oskarżony chce uczestniczyć, a przeszkoda jest czasowa, sąd odracza termin rozprawy do czasu wyzdrowienia oskarżonego i stwarza w ten sposób możliwość aktywnego uczestniczenia w czynnościach - dodał Zientarski.
Bez rozprawy za występki
Rozszerza się możliwość wnoszenia przez prokuratora wniosku o skazanie bez rozprawy za wszystkie występki – do tej pory były pewne ograniczenia wynikające z art. 335 – a także przyznaje się oskarżonemu możliwość wnioskowania o skazanie bez przeprowadzenia postępowania dowodowego oraz stwarza się możliwość nadania klauzuli wykonalności ugodzie zawartej w postępowaniu mediacyjnym. Ponadto rozszerza się prowadzenie mediacji na sprawy o wykroczenia oraz dodaje się w kodeksie karnym art. 59a, w którym umożliwia się umorzenie postępowania na wniosek pokrzywdzonego, jeżeli sprawca, który nie był uprzednio skazany za przestępstwo umyślne z użyciem przemocy, naprawił szkodę lub zadośćuczynił wyrządzonej krzywdzie.
Referendarze zyskują więcej uprawnień
Kolejna grupa zmian dotyczy przepisów odnoszących się do stosowania w postępowaniu karnym środków zapobiegawczych, a w szczególności tymczasowego aresztowania. Ustawa zawiera przepisy, których celem jest ograniczenie możliwości zbyt długiego stosowania tymczasowego aresztowania, głównie jednak do czasu wydania pierwszego wyroku w sprawie. Ustawa zmierza także do zapobiegania przewlekłości postępowania poprzez istotne zmiany polegające na ograniczaniu składu sądu orzekającego, zarówno na rozprawie, jak i na posiedzeniu, oraz poprzez nowy kształt przepisów dotyczących postępowania odwoławczego, umożliwiający szersze orzekanie reformatoryjne. Oznacza to ograniczenie kasatoryjności postępowania, która przedłużała postępowania. Chodzi o to, żeby sąd drugiej instancji, widząc możliwość na przykład przeprowadzenia dowodu czy wyjaśnienia pewnej kwestii, zrobił to sam, a nie automatycznie uchylał wyrok i kierował sprawę do ponownego rozpatrzenia. Takie nastawienie w przekonaniu senatora sprawozdawcy, ma na celu przyśpieszenie postępowania. Temu celowi ma również służyć rozszerzenie możliwości podejmowania decyzji o charakterze porządkowym i technicznym przez referendarzy sądowych, co odciąży sędziów i umożliwi im wykorzystanie czasu w bardziej efektywny sposób.
Radca nie związany umową z kancelarią
Istotną zmianą jest zrównanie uprawnień radców prawnych i adwokatów w postępowaniu karnym. Czyli każdy radca prawny, który nie pozostaje w stosunku pracy, podobnie jak adwokat może być obrońcą w postępowaniu karnym.
Poprawka dotycząca radców prawnych została wprowadzona, ażeby zrównać uprawnienia adwokatów i radców prawnych. Tyle że Senat wykreślił z przedłożenia sejmowego słowa „z innymi podmiotami”, żeby nie było sytuacji, w której radca zatrudniony przez kogoś innego w kancelarii mógł być obrońcą - dodał senator Zientarski. Zatem radca tak, może być obrońcą, ale niezatrudniony w żadnej formie, podobnie jak adwokat.
Ustawa wejdzie w życie 1 stycznia 2015 r.
Katarzyna Żaczkiewicz-Zborska
Senat RP