Produkcję i handel dopalaczami ma zablokować rządowa nowelizacja Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Niemal jednogłośnie przyjął ją w piątek Sejm, teraz czas na Senat. Wczoraj ustawę przepuściła senacka komisja zdrowia, dzisiaj kolej na komisję praw człowieka, a 21 października głosowanie w Senacie.
Premier zapowiedział, że chce mieć ustawę w dwa tygodnie. Może się więc udać. Jednak pod warunkiem, że senatorowie nie zgłoszą ani jednej poprawki. Jeśli to zrobią - ustawa wróci do Sejmu.
Senatorzy Platformy oficjalnie przeczą, że pracują pod presją rządu. Wczoraj zasiedli nad ustawą z opinią Biura Legislacyjnego Senatu - miażdżąco negatywną. - Wiem, że opinia naszych prawników jest negatywna. Ale to sprawa tak ważna społecznie, a premier oczekuje, że ustawę uchwalimy bez poprawek - tłumaczył przewodniczący komisji Władysław Sidorowicz.
Źródło: Gazeta Wyborcza