W czwartek komisja praw człowieka, praworządności i petycji omawiała ustawę przyjętą 10 maja przez Sejm. Senator Aleksander Pociej z PO złożył wniosek o jej odrzucenie. Za wnioskiem padły 3 głosy, przy 3 przeciw - co oznacza, że nie został on przyjęty. Z dalszymi pracami komisja postanowiła poczekać na szczegółowe uwagi senackiego biura legislacyjnego.
Ustawa ma być omawiana na najbliższym posiedzeniu Senatu 5 i 6 czerwca. Aby ustawa weszła w życie, musi ją zatwierdzić Senat i podpisać prezydent. Jeżeli Senat odrzuciłby ustawę, wróciłaby ona do Sejmu.
10 maja Sejm przyjął ustawę likwidującą reformę przeprowadzoną rozporządzeniem Gowina. Na jej mocy od początku tego roku 79 najmniejszych sądów rejonowych stało się wydziałami zamiejscowymi większych jednostek. Reforma wywołała liczne protesty środowiska sędziowskiego; krytykowała ją i opozycja, i koalicyjne PSL.
Zgłoszona jako projekt obywatelski ustawa o okręgach sądowych, którą w parlamencie pilotował klub PSL, ma przywrócić stan sprzed reformy Gowina oraz udaremnić możliwość tworzenia i znoszenia sądów rozporządzeniem ministra. Ustawa wyszczególnia wszystkie sądy istniejące do końca zeszłego roku wraz z ich okręgami.
W Sejmie za ustawą głosowały wszystkie partie, poza PO. Sam Gowin mówił, że wierzy, iż albo Senat, albo prezydent nie pozwolą na wprowadzenie w życie "tak absurdalnych rozwiązań". Rząd jest przeciwny ustawie.
Prezydent Bronisław Komorowski mówił, że w związku z tą ustawą "ma kłopot". Dodał, że swego czasu dał krytyczny sygnał co do arbitralnej decyzji Gowina w sprawie reorganizacji sądów, która nie była "przygotowana w rozmowach z koalicjantem i w parlamencie". Z drugiej strony - dodał prezydent - "nieuzasadnione, błędne i szkodliwe dla systemu państwa są rozwiązania proponowane w ustawie tzw. obywatelskiej, która przecież jest typowym przykładem sejmokracji, czyli zabierania władzy wykonawczej nie tylko decyzji, ale i odpowiedzialności".