1 lipca minęły dwa lata od wejścia w życie nowelizacji Kodeksu postępowania cywilnego, która wprowadziła do systemu nowy typ postępowania odrębnego: postępowanie w sprawach własności intelektualnej, a tym samym sądy własności intelektualnej. Chodzi o spraw o ochronę praw autorskich i pokrewnych, o ochronę praw własności przemysłowej, o zwalczanie nieuczciwej konkurencji czy o ochronę dóbr osobistych w określonym przez ustawę zakresie.

Patrycja Rojek-Socha: Czy po dwóch latach działalności można powiedzieć, że ta koncepcja - by sprawami z własności intelektualnej zajmowali się wyspecjalizowani sędziowie, sprawdziła się?

Dr Marcin Romanowski: Można z całą pewnością ocenić, że te dwa lata funkcjonowania wyspecjalizowanych sądów własności intelektualnej okazały się bardzo dużym sukcesem. Pod każdym względem. Jeśli popatrzymy na średni czas takiego postępowania sądowego to w 2020 r., kiedy przepisy zaczynały działać trwało ono średnio 4,48 miesiąca. Dla porównania, w 2021 r. - był to pierwszy pełen rok obowiązywania zmian - czas postępowania spadł do 4,18 miesiąca, a w pierwszym kwartale tego roku średni czas trwania tych postępowań to tylko 3,2 miesiąca. I powiedzmy wprost to bardzo dobry czas, bo mówimy o sprawach bardzo skomplikowanych. Dzięki wyspecjalizowaniu sędziów widzimy znaczne przyspieszenie rozpatrywania spraw - a warto wskazać, że mówimy tutaj o kilkunastu – 11 - 12 sędziach orzekających w pierwszej instancji - w skali kraju.

PROCEDURA Wszczęcia postępowania w sprawach własności intelektualnej >>>

Czytaj: Będzie aż pięć sądów do spraw własności intelektualnej >>

A ile spraw do nich wpływa?

W pierwszym roku pełnego funkcjonowania sądów własności intelektualnej wpłynęło do nich 2746 spraw, a tylko w pierwszym kwartale tego roku 1099 sprawy co stanowi 40 proc. całego zeszłorocznego wpływu. To też pokazuje, że wzrasta zaufanie do tych sądów. A to jest efektem m.in. ujednolicenia i znaczącego podwyższenia jakości orzeczeń. Przy czym oczywiście potrzeba jeszcze czasu, by te efekty były jeszcze bardziej widoczne. Zresztą staramy się cały czas podnosić kompetencje sędziów sądów własności intelektualnej m.in. poprzez szkolenia.

Czytaj więcej: Postępowanie w sprawach własności intelektualnej - KOMENTARZ PRAKTYCZNY >>>

Jak często one się odbywają?

Dwa razy w roku w Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury. To jest przykład, że nasza rola jako ministerstwa w tworzeniu nowych rozwiązań nie kończy się na uchwalaniu tych regulacji, ale później wkładamy wiele wysiłku we wdrożenie, dbamy o ich implementację. Szkolenia mają formę nie tylko wykładów, ale również warsztatów czy narad sędziowskich. Animowane są też konferencje naukowe, które są świetną okazją do dyskusji całego środowiska, teoretyków i praktyków, jak chociażby ostatnia konferencja współorganizowana przez Urząd Patentowy RP i Ministerstwo Sprawiedliwości. Tworzymy pewien system, nie ograniczając się jedynie do przepisów. Tak jak w przypadku ustawy antyprzemocowej – tam też w okresie vacatio legis były szkolenia, a następnie monitorowanie skutków wdrożenia przepisów. Tak samo i teraz, i nie mam wątpliwości, że to wpływa na jakość orzecznictwa. Zresztą podobnie jest ze współpracą z Urzędem Patentowym RP, pewne zmiany, które Urząd proponuje w nowelizacji dotyczącej własności przemysłowej wiążą się z tym, że eksperci Urzędu mają poczucie, że te sprawy w sądach będą rozstrzygane w sposób profesjonalny. Chodzi np. o przejście na system rejestracji przy wzorach użytkowych. Prawo wyłączne jest wówczas udzielane szybciej, ale z drugiej strony trzeba pilnować, aby szybko udzielone prawo nie było nadużywane i nie działało antykonkurencyjnie.

Czytaj: Eksperci pomogą sędziom od własności intelektualnej - MS szykuje zmiany>>

Czytaj też: Obowiązkowy udział fachowych pełnomocników w postępowaniu w sprawach własności intelektualnej >>>

Doświadczeni w orzekaniu sędziowie będą w stanie zapobiec takiemu ryzyku. Tworząc ten system, jako Polska weszliśmy poprzez nowelizację z 2020 r. do pierwszej ligi światowych jurysdykcji, które od lat korzystają z wyspecjalizowanego sądownictwach w sprawach własności intelektualnej. Tu przykładem są Szwajcarzy czy Wielkie Brytania. Za nami dopiero dwa lata, ale one już teraz pokazują, że to był krok we właściwym kierunku. To też przykład tego, jak zmieniamy wymiar sprawiedliwości, jak reformujemy sądownictwo. W tym przepadku chodzi o wprowadzanie zmian, które wychodzą naprzeciw przedsiębiorcom, potrzebom innowacyjnego rynku.

Czytaj też: Postępowanie dowodowe w ramach postępowania odrębnego z zakresu własności intelektualnej >>>

 

Czyli?

Państwo przyjazne, innowacyjne to też państwo, które najnowocześniejsze rozwiązania wprowadza również w sądownictwie: i te horyzontalne, i te systemowo-instytucjonalne. Rozwiązania, które odpowiadają na wyzwania gospodarcze i technologiczne XXI wieku. Nazwałbym to innowacyjnym sądownictwem, czego przykładem są chociażby najnowocześniejsze narzędzia cyberbezpieczeństwa, e-KRS, elektroniczny KRZ, czy elektroniczna komunikacja z sądem, rozprawy zdalne, digitalizacja akt. Sądy własności intelektualnej to z kolei przykład rozwiązania instytucjonalnego, które koresponduje z takimi potrzebami.

Czytaj też: Postępowanie w sprawach własności intelektualnej z perspektywy systemowej >>>

A czy w ciągu tych dwóch lat pojawiły się jakieś kwestie, które powinny zostać doregulowane i czy jest to planowane?

Pani sędzia dr Agnieszka Gołaszewska, obecna przewodnicząca wydziału w SO w Warszawie, stworzyła sądy własności intelektualnej wsłuchując się w głosy ze wszystkich zainteresowanych stron - pełnomocników procesowych, rzeczników patentowych, przedstawicieli nauki i przedsiębiorców. Obecnie również i z jej udziałem, i Pani Prezes Edyty Demby-Siwek, Prezes Urzędu Patentowego RP, dyskutujemy o dalszych udoskonaleniach jeśli chodzi o funkcjonowania sądów własności intelektualnej. Ale będzie to oczywiście szeroko konsultowane, tak samo jak wprowadzenie tych przepisów było realizowane w toku bardzo szerokich uzgodnień z całym środowiskiem prawa własności intelektualnej.

 

Cena promocyjna: 134.1 zł

|

Cena regularna: 149 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 104.3 zł


Czy moglibyśmy podać przykłady?

Myślimy choćby nad rozwiązaniami, które ułatwiłyby poszukiwanie biegłych w bardzo specjalistycznych sprawach, w których biegły musi łączyć specjalistyczną wiedzę i znajomość przepisów. Są jurysdykcje, w których sędziowie w orzekaniu są wspierani przez osobę z wykształceniem technicznym, czy ścisłym, która pozwala sędziemu - prawnikowi zrozumieć pewne aspekty sprawy. Rozważamy, czy takim wsparciem dla sądów nie mogliby być – przynajmniej w pewnym zakresie, np. w sprawach patentowych – eksperci Urzędu Patentowego, z doświadczeniem w orzekaniu, a także z gwarancją niezależności od stron sporu.

Czytaj: Eksperci pomogą sędziom od własności intelektualnej - MS szykuje zmiany>>

Środowisko postuluje także wprowadzenie regulacji procesowej tzw. pism ochronnych czy inaczej mówiąc zaporowych. Chodzi o to, że podmiot, który spodziewa się wniosku o zabezpieczenie, jeszcze przed wpływem takiego wniosku składa w sądzie pismo, w którym przedstawia swoje argumenty przeciwko wnioskowi. Nie ma przepisów, które by to regulowały – a obserwujemy otwartość środowiska przedsiębiorców, sędziów i pełnomocników, aby taką regulację wprowadzić, w ślad za ustawodawstwami, w których takie regulacje funkcjonują.

Czytaj też: Właściwość sądu w sprawach własności intelektualnej >>>

Jeśli chodzi o samo orzecznictwo. Jednym z celów reformy było to, by było bardziej jednolite. Czy tak się dzieje?

Trzeba pamiętać oczywiście o tym, że sędziowie są niezawiśli, więc to oni podejmują decyzje, interpretując przepisy. Natomiast tych kilkunastu sędziów z wydziałów pierwszoinstancyjnych, świetnych specjalistów, regularnie się spotyka i daje to efekty w postaci ujednolicenia orzeczeń. Jeśli chodzi o drugą instancję to tych rozstrzygnięć nie ma siłą rzeczy jeszcze tak dużo, ale już widać, że w przypadku pierwszej instancji proces ujednolicania jest znacząco zaawansowany. I jak pojawiają się kolejne judykaty drugiej instancji, to ujednolicenie następuje.

 

 

Czy można powiedzieć, że ta specjalizacja to dobry kierunek także w innych obszarach prawa?

Tu oczywiście zawsze pojawia się refleksja, że sama specjalizacja może pójść za daleko i możemy się w specjalizacjach pogubić i wpaść w pewne nisze. Trzeba podchodzić do tego rozsądnie. Natomiast niezaprzeczalnie, w sprawach bardzo skomplikowanych, gdzie specyfika jest rzeczywiście wyjątkowa, wyspecjalizowanie jest kierunkiem, który chcemy jako ministerstwo realizować. To nie oznacza, że muszą powstawać odrębne sądy czy wydziały, ale na pewno w większym zakresie potrzebne są specjalistyczne szkolenia sędziów.

 

W 2021 r. zwracano uwagę, że obciążenie sądów własności intelektualnej jest nierównomierne i, że najwięcej tych spraw dotyczących własności intelektualnej wpływa do sądu okręgowego w Warszawie, najmniej np. do Lublina.

Na razie jest za wcześnie by wyciągać zbyt daleko idące wnioski. Na pewno zależało nam na Lublinie żeby Polska Wschodnia również była obecna. Bardzo zależy nam bowiem na zrównoważonym rozwoju, by nie było podziału na Polskę "A" i "B". Poza tym, zawsze jeżeli pojawiają się projekty ze wsparcia samorządowego, czy rządowego dotyczące innowacji, wzrasta liczba takich spraw - wydać to choćby w statystykach Urzędu Patentowego. Wpisujemy się zatem w stały, generalny kierunek rządu wspierania województw wschodniej Polski. Wydziały nie muszą być z resztą duże, bo kontakt w ramach cyklicznych szkoleń rekompensuje deficyty związane z funkcjonowaniem mniejszych jednostek. To też oczywiście kwestia właściwego dostępu do wymiaru sprawiedliwości. W perspektywie wzrostu ilości spraw należy w mojej ocenie raczej myśleć o kolejnych lokalizacjach, jeżeli chodzi o sądy pierwszej instancji. W Warszawie z kolei wpływ jest oczywiście znacząco większy, ale przypominam ten sąd ma specjalną kognicję, która obejmuje m.in. sprawy dotyczące patentów, wzorów użytkowych, programów komputerowych, ochrony odmian roślin, czy tajemnicy przedsiębiorstwa o charakterze technicznym.

A wzmocnienie kadrowe?

Stopniowo tak, choć na ten moment zaplecze kadrowe wydaje się być odpowiednie. Stale monitorujemy wpływ spraw i wraz z jego wzrostem wzmocnienia kadrowe będą realizowane.