Z pisma, do którego dotarło Prawo.pl, wynika że sąd prosi o przekazanie informacji w ciągu siedmiu dni, mają dotyczyć okresu od 18 marca 2022 r. (Barski został powołany na stanowisko prokuratora krajowego) do chwili obecnej.

Przypomnijmy, że 27 września Sąd Najwyższy, w składzie trzech tzw. neo-sędziów, orzekł, że przywrócenie ze stanu spoczynku prokuratora Barskiego i powołanie go na stanowisko prokuratora krajowego miało wiążącą podstawę prawną i było skuteczne. Izba Karna analizowała przepisy art. 47 par. 1 i 2 ustawy z 28 stycznia 2016 r. wprowadzające Prawo o Prokuraturze. Wskazał, że nie mają one charakteru epizodycznego i nie zawierają ograniczenia czasowego dotyczącego ich obowiązywania. - Przepisy te mają charakter ustrojowy i obowiązują nadal do czasu wyeliminowania - w sposób przewidziany prawem. Oznacza to, że prokurator pozostający w stanie spoczynku w dniu wejścia w życie wymienionej ustawy może wrócić na swój wniosek na ostatnio zajmowane stanowisko lub stanowisko równorzędne - podsumował SN. Zagadnienie prawne do SN skierował Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe. Pytał, czy przepis, na który się powołano, miał moc obowiązywania ograniczoną w czasie oraz czy sama decyzja wywołała skutki prawne - czyli czy Barski został skutecznie powołany na stanowisko prokuratora krajowego. Ale też o ważność decyzji Barskiego i w tym kontekście mianowanie asesorów prokuratorskich. Warto podkreślić, że ani minister Adam Bodnar, ani Prokuratora Krajowa, uchwały nie uznają - ze względu na skład sędziów. Barski apelował do prokuratora generalnego o umożliwienie mu powrotu do pracy, ale nie wpuszczono go do prokuratury krajowej.

Czytaj: Czy prokurator Bilewicz mógł pełnić obowiązki prokuratora krajowego? SN rozstrzygnie 27 listopada >>

O co chodzi z Bilewiczem i Kornelukiem?

12 stycznia br. prokurator Dariusz Barski otrzymał od prokuratora generalnego Adama Bodnara dokument stwierdzający, że przywrócenie go do służby czynnej 16 lutego 2022 r. przez poprzedniego prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobro, zostało dokonane z naruszeniem obowiązujących przepisów i nie wywołało skutków prawnych. Zastosowano bowiem przepis ustawy, który już nie obowiązywał. Nad tym pochylał się SN. To nie wszystko, bo następnie p.o. prokuratora krajowego został prokurator Jacek Bilewicz, w którego powołaniu do Prokuratury Krajowej też brał udział Barski, a potem w efekcie konkursu wyłoniono obecnego prokuratora krajowego Dariusza Korneluka - który z kolei trafił do PK przy udziale Bilewicza.

To nie wszystko bo 27 listopada SN zajmie się sprawą powierzenia prokuratorowi Bilewiczowi pełnienia obowiązków prokuratora krajowego. Pytanie w tej sprawie zadał Sąd Apelacyjny w Warszawie. Pojawiły się bowiem wątpliwości, czy Bilewiczowi można było powierzyć pełnienie obowiązków prokuratora krajowego, gdyż jest to "nieznane ustawie Prawo o Prokuraturze". A jeśli nie, to jaki miało to wpływ, np. na zezwolenie na kontrolę operacyjną.

Tłem sprawy są zmiany kadrowe w Prokuraturze Krajowej. Zgodnie z art. 12 Prawa o prokuraturze (zmienionym za czasów ministra Zbigniewa Ziobry) odwołanie prokuratora krajowego wymaga pisemnej zgody prezydenta, a powołanie - jego opinii, która nie jest wiążąca. Przepisy nic nie mówią jednak o powierzeniu pełnienia obowiązków.

Czytaj: Barski pisze do ministra Bodnara - chce wykonywać obowiązki prokuratora krajowego >>

 


Prokuratorzy przewidywali

Tuż po uchwale SN część rozmówców Prawo.pl podkreślała, że może dojść do kwestionowania decyzji nie tylko prokuratora Barskiego ale i prokuratorów Bilewicza i Korneluka.

- Mamy poważny chaos prawny, ziściło się ryzyko, o którym już wcześniej mówiłem, że może dojść do sytuacji gdy w prokuraturze będę dwie grupy prokuratorów i neo-prokuratorów. A skutek jest taki, że strony, już na dużą skalę będą kwestionować status i decyzje procesowe podejmowane przez tych prokuratorów, którzy byli mianowani po 12 stycznia br., czyli po odwołaniu prokuratora Barskiego. Chodzi o decyzje zarówno prokuratora Jacka Bilewicza, który pełnił obowiązki prokuratora krajowego, jak i Dariusza Korneluka (obecnego prokuratora krajowego). Co więcej, jestem przekonany, że będzie podważana legalność decyzji o odwołaniu prokuratorów po 12 stycznia - chodzi o prokuratorów regionalnych, okręgowych, ale też prokuratorów delegowanych do jednostek, chodzi o co najmniej kilkaset osób. Szykują się procesy sądowe, ich już jest trochę, ale argumentacja będzie wzmocniona - mówił prokurator Jacek Skała, przewodniczący Związku Zawodowego Prokuratorów i Pracowników Prokuratury RP.