Funkcjonuje już bowiem Centralna Ewidencja Biegłych i Rzeczoznawców, która oferuje instytucjom wymiaru sprawiedliwości i organów ścigania dostęp do baz ekspertów. Rejestr obejmuje 100 tys. rekordów z danymi m.in. biegłych sądowych, mediatorów, lekarzy sądowych, tłumaczy przysięgłych, rzeczoznawców czy instytutów badawczych. Miesięczny koszt dostępu dla sądu wynosi 200 zł i taka oferta spotyka się z coraz większym zainteresowaniem. – Dotychczas skorzystało z niej około 70 jednostek, sądów i prokuratur. Kilkanaście już podpisało umowy na kolejny rok, z 30 kolejnymi podpisujemy je jeszcze w tym miesiącu – wylicza Norbert Gredka z CEBiR.
W bazie mają się znaleźć personalia biegłego, numer PESEL, telefon, adres do korespondencji, dane dotyczące jego specjalizacji, informacje o sądzie, przy którym został ustanowiony, a także czas, na jaki został powołany. Nie będzie natomiast informacji o liczbie aktualnie zleconych ekspertyz, czy np. terminach, w jakich biegły jest na urlopie.

Czytaj: Nowa ustawa zapewni sądom lepszych biegłych>>>

Szymon Ruman z Ministerstwa Sprawiedliwości, zapewnia, że perspektywa stworzenia państwowej centralnej listy biegłych, a także mediatorów i lekarzy sądowych, jest bliska. Resort spodziewa się, że ustawa zostanie uchwalona jeszcze w tym roku. Opracowywany jest też projekt rozporządzenia w sprawie trybu i sposobu prowadzenia centralnej listy biegłych sądowych oraz udostępniania danych z tej listy.

Źródło: Dziennik Gazeta Prawna