Jak wynika z badań przeprowadzonych na zlecenie MSWiA, w 2009 roku wpłynęło do wojewódzkich sądów administracyjnych ogółem 1215 skarg na uchwały rad gminy. Ich podstawą jest art. 101 ust. 1 ustawy o samorządzie gminnym, który mówi, że każdy, czyj interes prawny lub uprawnienie zostały naruszone uchwałą lub zarządzeniem podjętymi przez organ gminy może – po bezskutecznym wezwaniu do usunięcia naruszenia - zaskarżyć uchwałę lub zarządzenie do sądu administracyjnego.
W 2009 roku najwięcej takich skarg wpłynęło w województwach warmińsko-mazurskim, mazowieckim, małopolskim oraz lubuskim.
42 proc. skarg jest przez sądy administracyjne odrzucanych, ale niewiele mniej (41,5 proc.) jest uwzględnianych.
Znacznie większy odsetek uwzględnianych przez sądy zaskarżeń dotyczy spraw kierowanych przez wojewodów. Jako organy nadzoru nad funkcjonowaniem samorządu terytorialnego mają oni prawo zakwestionować wydany przez wójta lub radę akt prawny w ciągu 30 od wpłynięcia. Po upłynięciu terminu, wojewodzie pozostaje kierowanie sprawy do wojewódzkiego sądu administracyjnego.
Z danych MSWiA wynika, że w 2009 roku zdecydowana większość tych skarg (blisko 80 proc.) zostaje przez poszczególne sądy uwzględniona.
Prawo do skargi przysługuje także jednostkom administracji publicznej, które mogą na przykład zakwestionować w ten sposób rozstrzygnięcie nadzorcze wojewody. Ze statystyk wynika jednak, że zazwyczaj administracja lokalna zgadza się z decyzjami organów nadzoru.
Ponadto, w prawie 65 proc. przypadków skarga samorządu na decyzją nadzorczą wojewody w sprawie uchylenia całości aktu prawnego lub jego części zostaje oddalona.
Źrodło: Serwis samorządowy PAP