Według gazety Rymar miał uczestniczyć w podejmowaniu decyzji związanych ze sprzedażą hiszpańskiemu deweloperowi należącej do Warszawskiego Klubu Tenisowego Mera ponad 6 tys. metrowej działki położonej na warszawskiej Ochocie. Na tej transakcji klub miał ponieśc wielomilionowe straty.
Jak informuje PAP, na mocy sądowego wyroku, gazeta ma napisać, że Rymar nie brał udziału w opisywanej transakcji, że nie był w klubie tenisowym "wiceprezesem ds. organizacyjno-prawnych", jak go opisano - lecz jedynie wiceprezesem ds. organizacyjnych, zaś sprawy prawne klub powierzył zewnętrznej kancelarii. W sprostowaniach i odpowiedziach ma się też znaleźć wyjaśnienie, że nie ma podstaw do nazywania transakcji mianem "podejrzanej".
Jak informuje PAP, na mocy sądowego wyroku, gazeta ma napisać, że Rymar nie brał udziału w opisywanej transakcji, że nie był w klubie tenisowym "wiceprezesem ds. organizacyjno-prawnych", jak go opisano - lecz jedynie wiceprezesem ds. organizacyjnych, zaś sprawy prawne klub powierzył zewnętrznej kancelarii. W sprostowaniach i odpowiedziach ma się też znaleźć wyjaśnienie, że nie ma podstaw do nazywania transakcji mianem "podejrzanej".