W opublikowanym w poniedziałek komunikacie rzecznik przekazał, że zakończone zostało już pierwsze postępowanie wyjaśniające, w którym przesłuchani zostali sędziowie Maciejewska i Tuleya. Postępowanie to dotyczyło uzasadnionego podejrzenia "bezprawnego wpływania przez nieustalonych sędziów na przewodniczących składów orzekających w sprawach, w których skierowano pytania prejudycjalne, w celu spowodowania wydania orzeczeń określonej treści".
Z informacji wynika też, że zastępca rzecznika sędzia Przemysław Radzik zakończył czynności wyjaśniające w tej sprawie w związku z niepopełnieniem deliktów dyscyplinarnych.

Czytaj: 
Sędziowie tłumaczą się przed rzecznikiem dyscyplinarnym >>

RPO: Rzecznicy dyscyplinarni nękają niektórych sędziów>>
 

Ustalili treść pytań?

Sędziowie Tuleya i Maciejewska zapewnili rzecznika, iż przed wydaniem postanowień o skierowaniu pytań prejudycjalnych nie kontaktowali się ze sobą, a tym samym - nie konsultowali treści uzasadnień tych orzeczeń. Jednak zdaniem sędziego Schaba treść uzasadnień postanowień podjętych przez sędziów Maciejewską i Tuleyę były identyczne z wyjątkiem powodów zadania pytań. Ponadto rzecznik Schab rozważa możliwość złożenia przez przynajmniej jednego z w tych sędziów fałszywych zeznań, zawierających zapewnienia o samodzielnym sporządzeniu tych orzeczeń.

Nieuzasadnione pytania do Trybunału

Według sędziego Schaba analiza uwarunkowań prawnych, w których zapadły postanowienia, prowadzi do konkluzji o skierowaniu pytań prejudycjalnych wbrew treści art. 267 Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej, określającego prejudycjalny tryb orzekania TSUE w kwestii wykładni traktatów oraz o ważności i wykładni aktów przyjętych przez instytucje, organy lub jednostki organizacyjne Unii Europejskiej.

Rzecznik zamierza też ustalić, czy bezterminowe zatrzymanie biegu postępowania, w którym sędzia Tuleya skierował pytania prejudycjalne, w wyniku działania sądu naruszającego prawo stanowić może przewinienie dyscyplinarne sędziego.