Polski rząd przyznał się w postępowaniu przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka do naruszenia art. 10 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka (swoboda wypowiedzi).
Jarosław Kopeć przegrał w kraju dwa procesy o niedopełnienie obowiązku publikacji sprostowania tego samego tekstu - w wydaniu drukowanym swojej gazety oraz w wydaniu internetowym. Sprostowanie dotyczyło tekstu, w którym dziennikarz krytykował lokalnego polityka. W pierwszym procesie dziennikarz został skazany na karę m. in. 300 godzin ograniczenia wolności.
W 2010 r. dziennikarz skierował skargę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Jednocześnie przepisy karne (m. in. art. 46 ust. 1 prawa prasowego), na mocy których Kopeć został skazany zostały uznane za niezgodne z Konstytucją przez Trybunał Konstytucyjny i straciły moc obowiązującą. Czytaj: Prawo do sprostowania przed Trybunałem. Więcej>>> 
W związku z wyrokiem TK dziennikarz złożył wniosek o wznowienie postępowania karnego. W sierpniu 2012 r. Sąd Apelacyjny w Białymstoku wznowił postępowanie, uchylił wyroki skazujące i uznał jednocześnie, że zachodzą przesłanki do uniewinnienia oskarżonego (sygn. akt II AKo 95/12. Czytaj: Wyrok w sprawie odmowy zamieszczenia sprostowania
W tym czasie skarga była już zakomunikowana przez Trybunał strasburski polskiemu rządowi.
Z uwagi na te okoliczności Rząd zaproponował złożenie w sprawie jednostronnej deklaracji, w której przyznaje, że doszło do naruszenia swobody wypowiedzi skarżącego i zaproponował zapłatę 18 tys. zł. zadośćuczynienia. Ze względu na to, że Jarosław Kopeć po wyroku TK i wznowieniu postępowania karnego został ostatecznie uniewinniony (a przepis, na podstawie którego został pierwotnie skazany już nie obowiązuje), skarżący zgodził się na takie rozwiązanie pod określonymi warunkami. Zastrzegł, że poza wyraźnym przyznaniem się do naruszenia Konwencji, rząd musi także zobowiązać się do przetłumaczenia jednostronnej deklaracji na język polski, opublikować ją na stronie internetowej Ministerstwa Sprawiedliwości, a także przesłać ją do wszystkich sądów krajowych, które orzekały w sprawie.
W tej sytuacji ETPC doszedł do wniosku, że strony wypracowały ugodowe rozwiązanie sporu, które w wystarczającym stopniu zapewnia ochronę praw człowieka i rekompensatę za ich naruszenie w tej sprawie i nie ma potrzeby wydawania wyroku. Trybunał skreślił zatem sprawę z listy spraw na podstawie art. 39 Konwencji. Nad wykonaniem przez rząd warunków ugody będzie teraz czuwał Komitet Ministrów Rady Europy.
Jak przypomina Helsińska Fundacja Praw Człowieka, która wspierała dziennikarza, była to już trzecia polska sprawa przed ETPC dotycząca skazania za brak sprostowania w ciągu ostatnich lat. Pozostałe dwie sprawy także zakończyły się korzystnie dla skarżących (Kaperzyński p. Polsce – wyrokiem ETPC uznającym naruszenie art. 10 EKPC; Sroka p. Polsce – jednostronną deklaracją rządu, w której rząd przyznaje się do naruszeia art. 10 EKPC).
Na prośbę Fundacji sprawę Jarosłąwa Kopcia przed polskimi sądami prowadził pro bono adwokat Konrad Nowak oraz adw. Milena Bełczącka z kancelarii Chajec, Don-Siemion & Żyto. Przed ETPC skarżącego reprezentowali prawnicy HFPC.
Decyzja ETPC>>>