Rzecznik praw obywatelskich pisze do ministra administracji i cyfryzacji o problemie dotyczącym uznania dochowania terminu w postępowaniu administracyjnym wówczas, gdy pismo zostało nadane za granicą. W obecnym stanie prawnym, aby termin został uznany za zachowany, osoba przebywająca za granicą może przed upływem terminu złożyć pismo jedynie w polskim urzędzie konsularnym. Nadanie pisma w placówce pocztowej zagranicznego operatora nie prowadzi do zachowania terminu. Zdaniem Rzecznika regulacja zawarta w art. 57 § 5 k.p.a. wymaga nowelizacji, przede wszystkim z uwagi na członkostwo Polski w Unii Europejskiej i związany z tym swobodny przepływ osób.
Rzecznik podkreśla, że tent problem występuje tylko na gruncie postępowania administracyjnego. Dla porównania, w postępowaniu cywilnym omawiana kwestia została dostrzeżona. W konsekwencji znowelizowano art. 165 § 2 k.p.c., który obecnie stanowi, że oddanie pisma procesowego w polskiej placówce pocztowej operatora wyznaczonego w rozumieniu ustawy - Prawo pocztowe lub w placówce pocztowej operatora świadczącego pocztowe usługi powszechne w innym państwie członkowskim UE jest równoznaczne z wniesieniem go do sądu.
Rzecznik praw obywatelskich zwraca się więc do ministra z prośbą o zajęcie stanowiska w przedstawionej sprawie, a w razie podzielenia argumentów zawartych w wystąpieniu, o podjęcie działań w celu wprowadzenia stosownych zmian w Kodeksie postępowania administracyjnego oraz ustawie - Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi.
RPO: zagraniczna poczta dobra jak krajowa
Jeśli dokument zostanie wysłany do Polski z zagranicznej poczty, to postępowaniu cywilnym terminy liczą się jak w kraju. W postępowaniu administracyjnym dzieje się tak jedynie wtedy, gdy pismo złożone zostanie w konsulacie.