Rzecznik przystąpił 20 grudnia do sprawy byłego więźnia obozu o ochronę dóbr osobistych w związku z użyciem na stronie internetowej telewizji niemieckiej ZDF określenia "polskie obozy śmierci". Rozprawa apelacyjna w Krakowie odbędzie się w czwartek, 22 grudnia br. o godz. 8:30.
Chodzi o sprawę Karola Tendery, który był więźniem obozu w Auschwitz w latach 1943-1944. Sąd Rejonowy uznał w jego sprawie, że choć doszło do bezprawnego naruszenia dobra osobistego powoda w postaci godności, tożsamości narodowej i godności narodowej, to roszczenie o nakazanie opublikowania oświadczenia musi zostać oddalone, ponieważ skutki naruszenia zostały już usunięte (pan Karol został przeproszony w dwóch listach, a na dzień przed terminem rozprawy stacja opublikowała także na swojej stronie internetowej sprostowanie).
RPO wnosi o zmianę wyroku i nakazanie pozwanemu zamieszczenia na stronie internetowej www.zdf.de w języku polskim i niemieckim i pozostawienie przez okres jednego miesiąca oświadczenia następującej treści: „Zweites Deutches Fernsehen, wydawca portalu internetowego www.zdf.de wyraża ubolewanie z powodu pojawienia się w dniu 15 lipca 2013 r. na portalu www.zdf.de w artykule pt. „Verschollene Filmschatze, 1945. Die befreiung der Konzentrationslager”, nieprawdziwego i fałszującego historię Narodu Polskiego określenia, sugerującego jakoby obozy zagłady w Majdanku i Auschwitz zostały wybudowane i prowadzone przez Polaków i przeprasza Pana Karola T., który był więziony w niemieckim obozie koncentracyjnym, za naruszenie jego dóbr osobistych, w szczególności tożsamości narodowej (poczucia przynależności do Narodu Polskiego) i jego godności narodowej”.
W opinii rzecznika praw obywatelskich, ZDF nie przeprosiła odpowiednio. Ze względu na formę naruszenia - na publicznie dostępnej stronie internetowej - za właściwe nie można bowiem uznać przeprosin listownych, skierowanych wyłącznie do powoda (za pośrednictwem jego pełnomocnika).
Tak samo adekwatnymi przeprosinami nie było oświadczenie zamieszczone na stronie internetowej pozwanej na krótko przed rozprawą - stanowiło ono raczej sprostowanie a nie przeprosiny: nie było skierowane bezpośrednio do powoda (a więc osoby, której dobra osobiste zostały naruszone), jest niewidoczne po wejściu na stronę internetową dostępne jest wyłącznie w języku niemieckim.
- Za odpowiedni środek uznać należy zamieszczenie wspomnianych przeprosin na portalu internetowym, na którym pojawiło się twierdzenie o „polskich obozach zagłady Majdanek i Auschwitz” – podkreśla RPO.
RPO: za „polskie obozy” przeprosić tam, gdzie padło takie sformułowanie
Niemiecka telewizja powinna przeprosić byłego więźnia Auschwitz na swojej stronie internetowej, a nie tylko w liście do niego uważa rzecznik prawo obywatelskich, który przystąpił do postępowania w tej sprawie.