Zastępca RPO Stanisław Trociuk przypomina, że Rzecznik już kiedyś interweniował, ale bez skutku. W odpowiedzi na wystąpienie RPO z 2013 r. w sprawie wokand sądowych, podsekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości poinformował o trwających pracach nad rozporządzeniem – Regulamin urzędowania sądów powszechnych, w którym w odmienny sposób zostanie uregulowane sporządzanie wokand sądowych. Jednak w ocenie Rzecznika kwestia sporządzania wokand wymaga pilnej zmiany przepisów.
Jak pisze Stanisław Trociuk, praktyka wyświetlania elektronicznych wokand przy wejściu do sądów, a także na stronach internetowych sądów znacząco zwiększa ryzyko upublicznienia danych osobowych ofiar przestępstw seksualnych oraz danych świadków i stron w innych sprawach, których charakter wymaga szczególnej ochrony (np. w sprawach o ubezwłasnowolnienie). Zdaniem RPO obecna regulacja znajdująca się w zarządzeniu Ministra Sprawiedliwości z 12 grudnia 2003 r. w sprawie organizacji i zakresu działania sekretariatów sądowych oraz innych działów administracji sądowej, która przewiduje sporządzanie wokand w każdej sprawie, niezależnie od utajnienia jej przebiegu, w tym umieszczanie na niej danych osobowych świadków – osób poszkodowanych przestępstwem, może stanowić nieproporcjonalną ingerencję w prawo do prywatności i związane z nim prawo do ochrony danych osobowych.
Wątpliwości RPO budzi także ranga aktu, w którym uregulowane zostało przetwarzanie danych osobowych. Z Konstytucji wynika bowiem nakaz regulowania tej kwestii w powszechnie obowiązującym akcie prawnym.
Rzecznik praw obywatelskich zwraca się więc do ministra z prośbą o poinformowanie o stanie prac nad wspomnianym rozporządzeniem.
RPO: za dużo informacji na sądowych wokandach
Na sądowych wokandach umieszczane są informacje nie tylko o oskarżonych, ale często także o ich ofiarach i świadkach. To może naruszać dobra tych osób stwierdza rzecznik praw obywatelskich w wystąpieniu do ministra sprawiedliwości.