Rzecznik w wystąpieniu do ministra spraw wewnętrznych i administracji przedstawił swoje wątpliwości dotyczące procedury kontroli organu koncesyjnego nad wykonywaną działalnością gospodarczą w zakresie ochrony osób i mienia.
Jak pisze RPO, zagadnienie to wynikło w związku z prowadzonym postępowaniem wyjaśniającym w sprawie skutków deregulacji zawodu pracownika ochrony.
Rzecznik przypomina, że z uzasadnienia do ustawy z 13 czerwca 2013 roku o zmianie ustaw regulujących wykonywanie niektórych zawodów wynika, że celem tej regulacji było ułatwienie kandydatom dostępu do pracy w charakterze pracownika ochrony. Rezygnacja z licencji wiązała się ze zniesieniem państwowego egzaminu, który zastąpiony został cyklicznym szkoleniem, za które odpowiedzialny jest przedsiębiorca. Zniesiono także wymóg posiadania co najmniej wykształcenia średniego. - Obniżeniu wymagań po stronie kandydatów na pracowników ochrony odpowiadać miała zwiększona kontrola organu koncesyjnego nad przedsiębiorcami wykonującymi działalność gospodarczą w zakresie usług ochrony osób i mienia – czytamy w wystąpieniu.
Miało być inaczej
Jak zauważa RPO, sprawna kontrola miała polegać na braku konieczności zawiadamiania przedsiębiorcy o zamiarze jej podjęcia. Ponadto organ koncesyjny miałby możliwość prowadzenia kontroli podczas trwania czynności kontrolnych innego organu. Konsekwencją takiej regulacji byłoby wyłączenie prawa do sprzeciwu wobec podjęcia przez organ czynności kontrolnych. Tymczasem analiza ustawy o swobodzie działalności gospodarczej oraz procedury legislacyjnej poprzedzającej uchwalenie tzw. ustawy deregulacyjnej wskazuje jednak, że zamierzenia ustawodawcy nie zostały zrealizowane.
Zagrożenia dla obywateli
Rzecznik wskazuje, że okoliczności wynikające z niewłaściwej organizacji, wykonywania ochrony czy użycia środków przymusu bezpośredniego albo broni, mogą potencjalnie prowadzić do zagrożenia bezpieczeństwa obywateli, w tym również pracowników ochrony. - W świetle projektowanej ustawy o działaniach antyterrorystycznych np. nieprzestrzeganie zatwierdzonych planów ochrony jednostki wpisanej do wykazu obiektów, instalacji i urządzeń szczególnie zagrożonych zdarzeniem o charakterze antyterrorystycznym (art. 10 ust.3 pkt 2 projektu ustawy) może mieć niepożądane skutki z punktu widzenia bezpieczeństwa państwa. Zawiadomienie o planowanej kontroli pozwala przedsiębiorcy na skorygowanie ewentualnych nieprawidłowości. Zasada jednej kontroli w praktyce znacznie opóźnia jej prowadzenie, szczególnie wobec dużych przedsiębiorców. Podobnie sprzeciw może skutecznie opóźnić rozpoczęcie kontroli, co z kolei pozwoli na skorygowanie ewentualnych nieprawidłowości – czytamy w wystąpieniu RPO.
Rzecznik podkreśla, że podlegająca koncesjonowaniu działalność gospodarcza prowadzona w zakresie ochrony osób i mienia, z uwagi na jej potencjalną ingerencję w wartości konstytucyjnie chronione wymaga szczególnego nadzoru ze strony państwa. - Brak skutecznej kontroli nad koncesjonowaną działalnością w zakresie ochrony osób i mienia może prowadzić do nieprawidłowości w realizacji jednego z podstawowych zadań państwa, jakim jest zapewnienie obywatelom bezpieczeństwa oraz ochrona ich mienia – stwierdza RPO.
RPO: państwo musi lepiej nadzorować firmy ochroniarskie
Działalność w zakresie ochrony osób i mienia wymaga szczególnego nadzoru ze strony państwa. Brak skutecznej kontroli nad nią może prowadzić do nieprawidłowości w realizacji jednego z podstawowych zadań państwa, jakim jest zapewnienie obywatelom bezpieczeństwa uważa rzecznik praw obywatelskich.