W opinii przedstawionej marszałkowi Sejmu Markowi Kuchcińskiemu Rzecznik pisze, że projekt nie powinien zostać uchwalony.
Czytaj: Sejm będzie pracował nad projektem PiS ws. zgromadzeń>>
Prace nad projektem zaczął już Sejm i sztbko ma on trafić do Senatu. Przewiduje on m.in., że wojewoda będzie mógł wydać zgodę na cykliczne organizowanie zgromadzeń publicznych w tym samym miejscu przez trzy lata z rzędu. Dodatkowo w projekcie przewiduje się, iż organ gminy będzie wydawał decyzję o zakazie zgromadzenia, jeżeli ma ono odbyć się w miejscu i czasie, w którym odbywa się zgromadzenie cykliczne. Ponadto w projekcie przyznano pierwszeństwo zgromadzeniom organizowanym przez organy władzy publicznej oraz zgromadzeniom odbywanym w ramach działalności kościołów i innych związków wyznaniowych.
RPO zauważa, że uchwalenie ustawy w zaproponowanym kształcie oznaczać będzie zatem wprowadzenie hierarchii zgromadzeń, w której pierwszeństwo będą miały zgromadzenia organizowane przez organy władzy publicznej lub zgromadzenia odbywane w ramach działalności kościołów i innych związków wyznaniowych oraz zgromadzenia cykliczne. - Projekt ustawy przewiduje zatem, że o pierwszeństwie w przypadku kolizji decydować będzie to, kto jest organizatorem zgromadzenia (przy przyznaniu pierwszeństwa zgromadzeniom organizowanym przez władze publiczne lub kościoły), a następnie rodzaj zgromadzenia – z pierwszeństwem przyznanym zgromadzeniom cyklicznym - czytamy w opinii.
Dowiedz się więcej z książki | |
Wolności i prawa człowieka w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej
|
Zdaniem Rzecznika zastosowanie zasady pierwszeństwa w stosunku do wymienionych wyżej kategorii zgromadzeń jest przejawem nierównego traktowania organizatorów takich zgromadzeń, co może poddawać w wątpliwość zgodność z Konstytucją proponowanego rozwiązania.
- Zasadniczą wątpliwość, z punktu widzenia realizacji praw obywatela, budzi także preferowanie zgromadzeń organizowanych przez organy władzy publicznej przed zgromadzeniami obywateli. Trzeba bowiem pamiętać, że wolność zgromadzeń należy do podstawowych politycznych praw człowieka, a zatem to obywatele powinni z niej przede wszystkim korzystać, nie zaś organy władzy publicznej, które nie są podmiotami konstytucyjnie gwarantowanych praw i wolności – tłumaczy RPO. Więcej>>