Pandemia Covid-19 wpłynęła pozytywnie na niektóre aspekty procesów cywilnych, w tym tych prowadzonych w sprawach frankowych. W czasie lockdownu pojawiła się możliwość organizowania rozpraw w trybie zdalnym, czyli przez internet. - Obecnie przepisy umożliwiające zarówno świadkom, stronom, jak i ich pełnomocnikom. zdalne uczestnictwo w rozprawie, trafiły do kodeksu postępowania cywilnego i cały czas wykorzystywane są w praktyce – mówi Marcin Żurowski, adwokat z kancelarii Kaczmarski Żurowski Adwokaci.
Czytaj: Sprawy frankowe przestaną blokować sądy? Projekt ustawy opublikowany>>
Częsta praktyka, gdy do sądu jest daleko
Rozprawy zdalne są bardzo popularne i stały się niemal regułą, gdy sąd jest w innym mieście aniżeli siedziba kancelarii pełnomocnika.
- Czasem sądy same z siebie wyznaczają rozprawy zdalne, przesyłając od razu link z dostępem w zawiadomieniu, ale częściej oczekują na wniosek pełnomocnika w tym przedmiocie i wówczas link przesyłany jest na wskazany we wniosku adres e-mail – podaje Tomasz Konieczny, radca prawny i partner w Konieczny, Polak Partnerzy.
Jak mówi Joanna Wędrychowska, adwokat prowadząca własną kancelarię, w tej chwili cały czas większość rozpraw w sprawach "frankowych" to rozprawy zdalne, w apelacji warszawskiej nawet 70-80 proc. rozpraw odbywa się w tym trybie.
Wygoda i oszczędność czasu
Pełnomocnicy frankowiczów podkreślają, że rozprawy zdalne to bardzo wygodne dla stron i pełnomocników rozwiązanie, oszczędzające ich czas, dzięki czemu pełnomocnik może być obecny na kilku rozprawach w różnych miastach tego samego dnia, a nie tylko na jednej.
- Rozprawy zdalne istotnie pomagają organizować logistykę związaną z procesami, pozwalają zaoszczędzić czas i – nawet w przypadkach problemów, opóźnień, konieczności przełożenia terminu – efektywnie go wykorzystać - podkreśla Ilona Śmiech, radczyni prawna, senior associate w WN Legal Wątrobiński Nartowski.
Jest to również ułatwienie dla klientów. Choć właściwość miejscowa sądu w sprawach „frankowych” zazwyczaj zależy od miejsca zamieszkania kredytobiorcy, to w przypadku umów kredytowych zawartych przez kilku współkredytobiorców, często zdarza się, że przebywają w różnych lokalizacjach w dniu rozprawy.
- Tryb zdalny pozwala na uniknięcie problemów logistycznych i zwiększa dostępność wymiaru sprawiedliwości – mówi mec. Śmiech.
To także rozwiązanie ekonomiczne, gdyż pozwala zaoszczędzić na kosztach dojazdu, a sądowi zaoszczędzić pracy na rozliczeniu tych kosztów oraz ekologiczne, gdyż unika się emitowania do atmosfery spalin, które wydostałyby się z samochodów pełnomocników czy stron udających się na rozprawę.
- Poza tym rozprawy zdalne czynią proces szybszym, ponieważ zwykły termin często nie pasuje stronom, z uwagi choćby na urlopy, a pełnomocnikom z uwagi na kolizje z innymi terminami, w związku z czym częściej pojawiają się wnioski o zmianę terminu lub usprawiedliwienie nieobecności – wskazuje mec. Konieczny.
Kredytobiorcy nie muszą też wykorzystywać urlopu, żeby pojawić się na rozprawie.
- W przypadku rozpraw zdalnych strony chętnie w nich uczestniczą także podczas urlopu, a ryzyko kolizji u pełnomocnika maleje z tej racji, że wystarczy zarezerwować na daną rozprawę 1 lub 2 godziny, a nie cały dzień z uwzględnieniem czasu podróży – dodaje mec. Konieczny.
Czytaj: Digitalny asystent sędziego ma usprawnić sprawy frankowe>>
Zobacz w LEX: Wyrok TSUE w sprawie C-28/22, czyli o przedawnieniu i zarzucie zatrzymania w sprawach frankowych >
Dużo zależy od konkretnego sędziego
Wybór trybu przeprowadzenia rozprawy cywilnej zależy wyłącznie od decyzji sędziego. Przepisy nie uzależniają możliwości organizacji rozprawy zdalnej od zajścia jakichkolwiek okoliczności faktycznych.
- Organizacja rozpraw zależy w całości od decyzji sądu, a strony nie mają wpływu na decyzję co do trybu. Trudno doszukać się reguły w tym względzie. Niektórzy sędziowie prowadzą rozprawy wyłącznie stacjonarnie, inni wyłącznie w trybie zdalnym, a niektórzy w połowie stacjonarnie, a w połowie zdalnie, być może aby urozmaicić sobie pracę w dniu sesyjnym – mówi Kacper Sampławski, radca prawny z KS Legal Kancelaria Prawna Kacper Sampławski.
Radca prawny Jacek Firlej z kancelarii Czyżewski Ostaszewski Sp. k. zauważa jedne problem, mianowicie stanowisko niektórych sędziów, którzy wyrażają zgodę na zdalny udział pełnomocnika kredytobiorców, ale jednocześnie zobowiązują samych kredytobiorców do osobistego stawiennictwa. Taka forma jest oczywiście mniej komfortowa dla kredytobiorców, którzy woleliby, aby ich pełnomocnik był obok nich.
Sprawdź w LEX: Posiedzenie zdalne > >
Cena promocyjna: 125.1 zł
|Cena regularna: 139 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 104.24 zł
Zdarzają się problemy techniczne, warto je dokumentować
W sprawach frankowych strony i pełnomocnicy zwykle chwalą sobie rozprawy online.
- Pełnomocnicy banków w bardzo wielu sprawach składają wnioski o przeprowadzenie rozprawy w trybie zdalnym, nie spotkałam się nigdy z sytuacją, kiedy pełnomocnik banku sprzeciwiłby się rozprawie w trybie zdalnym – mówi Joanna Wędrychowska,
W jego ocenie ten tryb procedowania nie wpływa negatywnie na możliwość czynienia przez sąd ustaleń faktycznych, z drugiej zaś strony – dla każdego z uczestników stanowi bardzo istotną oszczędność czasową. Co więcej, dla niektórych kredytobiorców ten tryb udziału w rozprawie może wiązać się z dużo mniejszym stresem niż wizyta na sali sądowej, ponieważ zeznania składane są za pośrednictwem kamerki internetowej de facto w znanym sobie otoczeniu (własne mieszkanie, biuro).
- Większość moich klientów nie ma kłopotu z uczestnictwem w rozprawach zdalnych, jednak niektórzy obawiają się takiej rozprawy i nalegają, aby połączyć się z sądem w obecności swojego pełnomocnika, w biurze kancelarii – podaje mec. Sampławski.
Jedynym realnym problemem są tak naprawdę kwestie techniczne i w niektórych przypadkach brak umiejętności obsługi programów do wideokonferencji.
- Niekiedy problemy z połączeniem skutecznie uniemożliwiają złożenie zeznań, co powoduje odroczenie rozprawy o kolejne kilka miesięcy i generuje związany z tym dyskomfort psychiczny klienta, który dąży do jak najszybszego zakończenia relacji z bankiem. Co do zasady, istnieje infolinia wsparcia technicznego w razie problemów z łącznością - niestety w praktyce nie działa to na tyle płynnie, żeby dawało realną pomoc w momencie trwania rozprawy – wskazuje Ilona Śmiech.
Na wypadek problemów technicznych po swojej stronie klienci mogą się zabezpieczyć, a pełnomocnicy często o to dbają.
- Sposobem na minimalizację ryzyka w tym zakresie jest organizowanie przez nas dla klientów spotkań informacyjnych przed rozprawą, właśnie w trybie wideokonferencji tak, żeby klient mógł z nami wcześniej sprawdzić, czy sprzęt działa poprawnie i można bez przeszkód uczestniczyć w rozprawie zdalnej – wyjaśnia mec. Wędrychowska.
Mecenas Śmiech ostrzega, że trzeba jednak uważać: dotyczy to zarówno sądu, który może spotkać się z zarzutem nieważności postępowania w przypadku wadliwego przeprowadzenia rozprawy online, na co zwrócił uwagę Sąd Najwyższy w wyroku z 15 listopada 2024 r., II CSKP 1583/22, jak i pełnomocników, by problemy z komunikacją z sądem dokumentować w czasie oczekiwania na połączenie online z sądem, np. robiąc zrzuty ekranu czy wysyłając wiadomości do sądu w celu ustalenia, czy rozprawa się odbędzie i z czego może wynikać brak nawiązania połączenia, by móc uzasadnić odpowiedni zarzut.
Czytaj także w LEX: Rozprawy zdalne po nowelizacji KPC > >
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.