Należy zacząć od tego, że niefortunne pod względem systematyki wewnętrznej jest umiejscowienie regulacji art. 118 zdanie drugie k.c. w ramach art. 118 k.c. Ten ostatni przepis regulował dotychczas termin przedawnienia w rozumieniu abstrakcyjnego okresu. Tymczasem dodane zdanie drugie ma inną materię. Reguluje ono, ściśle rzecz ujmując, obliczanie biegu tego terminu, co znajduje zresztą odzwierciedlenie w uzasadnieniu ustawy: „[w] projektowanym przepisie art. 118 k.c. przewidziano także odmienny, niż dotychczas, sposób liczenia upływu terminu przedawnienia”. Jest to więc materia przepisów dalszych (o początku, zawieszeniu, przerwaniu biegu).

Wystąpienie przez wierzyciela z wnioskiem o zawezwanie do próby ugodowej przed końcem roku, mimo że postępowanie pojednawcze nie powinno być długie, pozwala mu korzystać z wstrzymania zakończenia biegu przedawnienia z art. 118 zd. 2 k.c. – w uproszczeniu pozwala mu przedłużyć przedawnienie o rok, nawet jeśli postępowanie pojednawcze skończy się wcześniej. Wniosek ten wynika stąd, że art. 118 zdanie drugie k.c. reguluje wstrzymanie zakończenia biegu przedawnienia, a czasu zawieszenia nie uwzględnia się w tym biegu. Co istotne, remedium to nie jest drogie. Początkowo zawezwanie kosztowało wierzyciela piątą część opłaty, ale teraz kosztuje góra 300 zł (art. 23a u.k.s.c.).

Zobacz również: Termin przedawnienia roszczeń, jak obliczyć?

Przypomnijmy, że wyraźne uregulowanie wniosku o zawezwanie do próby ugodowej w art. 121 pkt 6 k.c. jako przyczyny zawieszenia biegu przedawnienia nastąpiło w kontekście rozbieżności narosłych na tle wcześniejszego stanu prawnego w odniesieniu do oceny tego wniosku jako czynności uprawnionego przerywającej bieg przedawnienia (art. 123 par. 1 pkt 1 k.c.). Negatywnie oceniano wielokrotne przerywanie biegu przedawnienia tym sposobem, a nowa regulacja miała, zdaje się, osłabić atrakcyjność „wzywania” w miejsce bardziej kosztownego i czasochłonnego pozywania.

 

Cena promocyjna: 103.2 zł

|

Cena regularna: 129 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 129 zł


Zaskakujące skutki nowelizacji

Wynik łącznego działania art. 118 zd. 2 k.c. i art. 121 k.c. prowadzi do wniosków zaskakujących. Skoro termin przedawnienia upływa zasadniczo na koniec roku kalendarzowego, a zawezwanie do próby ugodowej zawiesza bieg przedawnienia „przeciągając” go na następny rok, to wierzyciel może tanio przedłużyć przedawnienie o całe 12 miesięcy. Z punktu widzenia kodeksowej regulacji przedawnienia może to robić nawet wielokrotnie. Inaczej można było próbować argumentować na tle art. 123 par. 1 pkt 1 k.c., który wymaga by czynność uprawnionego została podjęta bezpośrednio w celu dochodzenia roszczenia. O ile kwestię tę oceniano niejednolicie, o tyle na gruncie art. 121 k.c. cel przyświecający uprawnionemu nie ma już znaczenia. Ponieważ wnioskowi o zawezwanie do próby ugodowej przyznaje się naturę ściśle procesową, jego ubezskutecznieniu może ewentualnie służyć koncepcja nadużycia prawa procesowego (post. SN z 22.01.2018 r., V CSK 384/17). Możliwość taka nie jest jednak oczywista, skoro obowiązkiem sądu jest dążenie do pojednania stron (art. 10 k.p.c.). Po postępowaniu pojednawczym pozostanie już kwestyjna ocena roszczenia dochodzonego w następstwie zawieszenia biegu jego przedawnienia jako nadużycia prawa podmiotowego (art. 5 k.c.).

Czytaj w LEX: Przedwcześnie zgłoszony zarzut przedawnienia nie jest skuteczny > >

Mimo słabszego – w stosunku do wcześniejszej regulacji – wpływu zawezwania do próby ugodowej na bieg przedawnienia (zawieszenie w miejsce przerwania), wprowadzając art. 121 pkt 6 k.c. nie osiągnięto celu, jakim było przeciwdziałanie przedłużaniu przedawnienia, a na pewno nie osiągnięto go w sposób przecinający wątpliwości narosłe na tle art. 123 par. 1 pkt 1 k.c. Z regulacji kodeksowej przedawnienia wynika, że takie przedłużanie może następować wielokrotnie. Przeciwdziałać mu zaś może koncepcja nadużycia prawa procesowego (w odniesieniu do wniosku o zawezwanie do próby ugodowej) lub podmiotowego (w odniesieniu do dochodzonego później roszczenia). Wpisana w istotę nadużycia prawa dyskrecjonalność oceny sędziowskiej pozbawi jednak regulację art. 121 pkt 6 k.c. znaczenia, wprowadzając niepewność w miejsce pożądanej w reżimie przedawnienia pewności.

Nowelizacja art. 121 k.c. osiągnęłaby zamierzony skutek lepiej, gdyby wcześniej nie dodano art. 118 zd. 2 k.c. Niestety skupiono się na wycinku zagadnienia, tracąc, jak się wydaje, z pola widzenia całokształt reżimu przedawnienia. Składa się on z powiązanych ze sobą elementów. Dlatego wyabstrahowana zmiana jednego z nich (art. 121 k.c.), która nie uwzględnia pozostałych i potrzeby ich skoordynowania (art. 118 zd. 2 k.c.), prowadzi do zachwiania równowagi stron, jaką reżim przedawnienia ma zapewniać.

Zobacz w LEX: Wpływ zawezwania do próby ugodowej na bieg przedawnienia roszczenia > >

 

Czy można to uregulować lepiej?

Z perspektywy porównawczej warto zauważyć, że mimo pewnego podobieństwa art. 118 zd. 2 k.c. nie powiela wzoru niemieckiego. Przepis par. 199 ust. 1 BGB przewiduje, że regularny termin przedawnienia rozpoczyna się zasadniczo z końcem roku, w którym roszczenie powstało, co rozumie się jako nastanie wymagalności (przytaczam wycinek regulacji). Różnica polega więc na tym, że z końcem roku kalendarzowego bieg terminu przedawnienia nie kończy się, lecz rozpoczyna. Przy takim rozwiązaniu zawieszenie biegu przedawnienia za pomocą wniosku o zawezwanie do próby ugodowej nie przedłużyłoby go bardziej niż wynosi czas postępowania pojednawczego. Rzecz jasna są też inne rozwiązania. Może jednak wszystko to powinno skłaniać do uchylenia art. 118 zd. 2 k.c.? W skrajnych przypadkach prowadzi on do różnicy „roku” między przedawnieniem takich samych roszczeń, która w przypadku krótszych terminów wypada znacząco. Można też chyba zakładać, że sprzyja on zatorom sądowym na koniec roku, obniżając wydajności systemu.

Zobacz również w LEX: Koniec biegu przedawnienia roszczeń określonych w przepisach szczególnych w świetle unormowań art. 118 kodeksu cywilnego > >