Zdaniem autora, definicja ta w bardziej uniwersalny sposób opisuje zadania prokuratury w nowoczesnym państwie prawa niż zawarte w poselskim projekcie sformułowania “stanie na straży praworządności” oraz “czuwanie nad ściganiem przestępstw”. To są anachronizmy z peerelowskim rodowodem, podobnie jak sama ustawa o prokuraturze, której korzenie tkwią w latach realnego socjalizmu (ustawa z 1985 r.). Dokonana nowelizacja stanowi co najwyżej próbę dostosowania działania prokuratury do realiów XXI wieku, nie stanowiąc zwartej i wewnętrznie spójnej pod względem legislacyjnym całości.
Dlatego też, niezależnie od oceny projektu dotyczącego umieszczenia zapisów dotyczących prokuratury w konstytucji, należałoby rozpocząć pracę nad nowym projektem ustawy o prokuraturze, precyzyjnie definiującej cele, zadania, miejsce w systemie organów państwa oraz gwarancje jej niezależności. Dzisiaj ta sztandarowa “niezależność” ma czysto deklaratoryjny i werbalny charakter.
Więcej: Rzeczpospolita>>> http://archiwum.rp.pl/artykul/1015946_Prokuratura_w_konstytucji:__ustawowa_kosmetyka.html
Prokuratura w konstytucji: poselski projekt to tylko ustawowa kosmetyka
Niezależność oskarżycieli publicznych jest konieczna, aby w należyty sposób wykonywali swoje zadania. Jednak poselski projekt zmiany konstytucji potwierdza co najwyżej dokonaną nowelizację ustawy o prokuraturze, a nie wolę stworzenia z tej instytucji rzeczywistego i niezależnego organu chroniącego prawa i ustawowo chronione interesy osób fizycznych i prawnych - uważa Krzysztof Dratwa, prokurator w Prokuraturze Okręgowej w Krakowie.