Sprawa ma wymiar polityczny. Zaczęła się wiosną 2009 r., w ostatnich miesiącach rządów Mariusza Kamińskiego w CBA (dziś posła i wiceszefa PiS). Od 2010 r. już jako parlamentarzysta w publicznych wystąpieniach i w liście do Prokuratora Generalnego Andrzeja Seremeta właśnie to śledztwo Kamiński wskazuje jako jedno z najważniejszcyh, które wszczęto, gdy kierował Biurem. Pyta, co się dzieje w sprawie i wyraża niepokój, że może zostać "ukręcona".
Teraz ma odpowiedź. Śledztwo zostało umorzone, a metody zastosowane przez jego agentów poddano miażdżącej krytyce.
Jak dowiedziały się "Gazeta Wyborcza" i Radio RMF FM, decyzja o umorzeniu zapadła w miniony piątek. Więcej: wyborcza.pl>>>
Prokuratura: CBA łamało prawo, szukając haków na sędziów
Prokuratura w Krakowie umorzyła głośne śledztwo dotyczące korupcji w wymiarze sprawiedliwości, mającej sięgać nawet Sądu Najwyższego. I zarzuca CBA wyłudzanie zgody na podsłuchy i łamanie prawa, podkreślając: Żadne państwo aspirujące do miana demokratycznego nie może sobie pozwolić na takie postępowanie.