Stanowisko Fundacji ma związek z wyrokiem Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu z 30 czerwca 2015 r., w sprawie nastolatka umieszczonego w schronisku dla nieletnich. Decyzją sądu chłopak miał trafić tam na trzy miesiące. Ostatecznie w jego sprawie orzeczono zakład poprawczy z warunkowym zawieszeniem kary na dwa lata próby, ale do czasu tego orzeczenia -  w sumie dodatkowo przez pięć miesięcy nastolatek przebywał w schronisku. Tymczasem sąd nie orzekł przedłużenia jego pobytu. Trybunał uznał, że doszło w tej sprawie do naruszania gwarantowanego Konwencją prawa do wolności i bezpieczeństwa osobistego.

 

Cena promocyjna: 63.2 zł

|

Cena regularna: 79 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: zł


Stwierdził też, że polskie regulacje nie charakteryzowały się należytą jakością i pewnością prawa, co przekładało się na niski poziom gwarancji procesowych przynależnych dzieciom pozbawionym wolności.

Dwa projekt - Senatu i ministerstwa

Zmiany - wynikające z wyroku Trybunału miał wprowadzić senacki projekt nowelizacji. Trafił on w lipcu 2018 r. do sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka. Wcześniej HFPC w petycji skierowanej do marszałka Senatu apelował o wprowadzenie regulacji nakładającej na sąd obowiązek okresowej kontroli zasadności pobytu nieletniego w schronisku (co 3 miesiące) także po skierowaniu sprawy na rozprawę, nałożenie obowiązku wydawania każdorazowo osobnego postanowienia o przedłużeniu pobytu w schronisku dla nieletnich, zawierającego uzasadnienie okoliczności przemawiających za wydaniem takiego rozstrzygnięcia, oraz wprowadzenie procedury umożliwiającej kontrolę instancyjną decyzji sądu o przedłużeniu stosowania środka.

Tymczasem resort sprawiedliwości powołał do opracowania zmian w prawie dotyczącym nieletnich specjalną komisję, składającą się m.in. z sędziów rodzinnych. Miała ona podejść do problemu kompleksowo - nie zajmując się jedynie kwestią monitoringu długości pobytu nieletnich w schroniskach. O tym propozycjach zmian, które zaproponowała - Prawo.pl - pisało już we wrześniu. Z niektórych - obniżenia do 10 lat wieku, od którego dziecko odpowiadać będzie za czyn karalny resort ostatecznie się wycofał.  Projekt - jak ustalił portal- jest gotowy, czeka na wpis do wykazu prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów.

Także Ministerstwo Spraw Zagranicznych w pisemnym stanowisku adresowanym do Komitetu Ministrów poinformowało, że wyrok zostanie wykonany za pomocą dużej nowelizacji ustawy o postępowaniu w sprawach nieletnich, którą przygotował właśnie zespół powołany przez Ministra Sprawiedliwości. 

Fundacja pisze do Komitetu Ministrów Rady Europy

Helsińska Fundacja Praw Człowieka zdecydowała się na wystąpienie do Komitetu Ministrów Rady Europy rekomendując wstrzymanie decyzji o uznaniu wyroku Grabowski przeciw Polsce za wykonany, do czasu wprowadzenia odpowiednich zmian ustawowych. 

W swoim stanowisku poinformowała, że skierowała do Senatu petycję w tej sprawie i przytoczyła swoje propozycję. Poinformowała także, że Senat projekt przygotował. - Mimo tak poważnego naruszenia Konwencji, do tej pory nie doczekaliśmy się efektywnego wykonania wyroku. To tym bardziej niepokojące, że od jego wydania minęły już niemal 4 lata – wskazał Marcin Wolny, prawnik HFPC. Dodał równocześnie, dotychczasowe działania Rządu RP sprowadzały się do przeprowadzenia szkoleń wśród sędziów stosujących te przepisy, co - jak nadmienia - zdecydowanie za mało. 

 

Fundacja zwraca też uwagę, że zapowiadany przez ministerstwo projekt nie został dotąd upubliczniony. - Trudno więc oceniać, czy efektywnie wykonuje zalecenia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka – dodają jej przedstawiciele. 

Co w projekcie MS?  

Z nieoficjalnych informacji Prawo.pl wynika, że w opracowywanym projekcie ustawy o nieletnich wprowadzono dolną granicę przejawów demoralizacji na poziomie 10 lat. Proponowany jest też nowy zapis górnej granicy - nie do 18 roku życia, a "do uzyskania pełnoletności". Chodzi o przypadki nastolatek wstępujących w związki małżeńskie. Na podstawie zapisów kodeksu cywilnego uzyskują one pełnoletność, mimo że nie ukończyły 18 lat. 

Nowym pomysłem jest też wprowadzenie ośrodków readaptacyjnych. Mają to być miejsca dla nastolatków, którzy dopuścili się czynów karalnych (także wykroczeń) i ukończyli 13 lat. Mają tu też trafiać wielokrotni uciekinierzy z Młodzieżowych Ośrodków Wychowawczych (MOW), w których przebywają dzieci i nastolatki niedostosowane społecznie, do 18 roku życia.  

Czytaj: Ośrodki readaptacyjne sposobem na puste poprawczaki>>

W placówkach readaptacyjnych będą mogli przebywać dłużej - do ukończenia 19 lat. Ośrodki mają być tworzone - jak wynika z informacji Prawo.pl - na bazie niektórych zakładów poprawczych. 

Nowe przepisy zakładają też, utworzenie w części zakładów poprawczych i ośrodków wychowawczych tzw. domów dla matki. Chodzi o miejsca gdzie nastoletnie matki będą mogły przebywać ze swoimi dziećmi i zajmować się nimi.

Zdemoralizowany 15-latek odpowie jak dorosły

Upubliczniony został natomiast projekt zmian w kodeksie karnym. Zrezygnowano w nim z ustawowego ograniczenia górnej granicy kary w przypadku nieletnich, którzy ukończyli 15 lat, są zdemoralizowani i dopuścili się czynu zabronionego. Obecnie kara nie może w ich przypadku przekroczyć dwóch trzecich górnej granicy ustawowej. Pozostawiono jednak możliwość zastosowania przez sąd nadzwyczajnego złagodzenia kary. 

Czytaj: MS: Wyższe kary dla zabójców, pedofilów i... nieletnich>>

Resort chce też rozszerzyć katalog czynów zabronionych. Obecnie jest to m.in. zabójstwo, zamach na życie prezydenta, spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, katastrofy w ruchu lądowym czy zbiorowy gwałt. Dopisane mają zostać do niego: gwałt, doprowadzenie do innej czynności seksualnej, kradzież, kradzież rozbójnicza, kwalifikowana bójka lub pobicie, krótkotrwały zabór pojazdu, kwalifikowane pozbawienie wolności i wymuszenie rozbójnicze.