Od początku kwietnia komisja pracuje nad dwoma projektami zmian w ustawie o SN - prezydenta i posłów PiS. Ponieważ projekt prezydenta został przyjęty za podstawę prac, posłowie omawiają poszczególne punkty tego projektu zakładającego m.in. likwidację Izby Dyscyplinarnej SN.

- Na pewno, jeśli chodzi o stanowiska, jesteśmy bardzo mocno zbliżeni - prezydent, minister sprawiedliwości i Solidarna Polska. Prace więc powinny dziś przebiegać sprawnie, jeśli chodzi przynajmniej o poprawki Solidarnej Polski. (...) Mam taki sygnał, że jest kompromis - powiedział dziennikarzom w czwartek, przed posiedzeniem komisji poseł Marek Ast, przewodniczący komisji (PiS). Dodał, że jeśli w czwartek nie uda się zakończyć prac, kolejne posiedzenie komisji odbyłoby się najprawdopodobniej w przyszły wtorek.

Jak podała PAP, także Sebastian Kaleta, wiceminister sprawiedliwości, poinformował dziennikarzy, że w sprawie projektu :jest uzgodnienie”. - Nasze argumenty zostały zrozumiane (...). Wydaje mi się, że stanowiska będą dziś zbieżne - ocenił.

Z kolei poseł Kamila Gasiuk-Pihowicz, wiceprzewodnicząca komisji (KO), na początku posiedzenia wyraziła oczekiwanie, że „zajmiemy się na tej komisji niezwłocznie wprowadzaniem do ustawy wymogów zgodnie z oczekiwaniami Polaków i Komisji Europejskiej, a nie partii, która ma poparcie społeczne rzędu 0,7 proc.”.

Na razie komisja jest przy 20. punkcie spośród blisko 80 zmian przepisów, które zawiera ten projekt. Podczas ostatniego posiedzenia 11 maja br. komisja nie poparła dwóch pakietów poprawek złożonych przez Solidarną Polskę. Posłowie SP złożyli jednak kolejny pakiet poprawek. Kolejne poprawki zapowiadał też Ast.

Niedawno przewodniczący komisji mówił, że jeżeli w czwartek nie uda się zakończyć prac, to jest jeszcze trochę czasu do najbliższego posiedzenia Sejmu na ponowne zebranie się komisji po weekendzie.

Najbliższe posiedzenie Sejmu wyznaczone jest na 25 i 26 maja br. W planie na to posiedzenie zamieszczonym na stronie sejmowej znajduje się już informacja, że porządek obrad może zostać uzupełniony o sprawozdanie komisji sprawiedliwości dotyczące projektu o SN.

Czytaj również: Rząd zapowiada szybkie odblokowanie unijnych funduszy
 

Projekt prezydencki

Projekt prezydenta zakłada przede wszystkim likwidację Izby Dyscyplinarnej SN; sędziowie, którzy w niej orzekają, mieliby możliwość przejścia do innej izby lub w stan spoczynku. W SN miałaby zostać utworzona Izba Odpowiedzialności Zawodowej. Spośród wszystkich sędziów SN, z wyjątkiem m.in. prezesów izb SN, miałyby być wylosowane 33 osoby, spośród których prezydent wybierać ma na pięcioletnią kadencję 11 sędziów do składu Izby Odpowiedzialności Zawodowej. W projekcie zaproponowana została instytucja określana mianem "testu bezstronności i niezawisłości sędziego", dająca każdemu obywatelowi - jak wskazywał prezydent - prawo do rozpatrzenia jego sprawy przez bezstronny i niezawisły sąd. Krytycznie do tej części projektu odnosi się Solidarna Polska.

Konieczność zmian dotyczących Izby Dyscyplinarnej SN ma związek z tym, że Trybunał Sprawiedliwości UE latem 2021 r. zobowiązał Polskę do natychmiastowego zawieszenia stosowania przepisów odnoszących się do uprawnień Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego w kwestiach m.in. uchylania immunitetów sędziowskich. Za niewykonanie tego postanowienia TSUE nałożył na Polskę karę 1 mln euro dziennie.

Komisja Europejska wciąż nie zaakceptowała złożonego już ponad rok temu przez polski rząd Krajowego Planu Odbudowy, czyli dokumentu opisującego sposób wydatkowania środków z Funduszu Odbudowy UE. Pod koniec października zeszłego roku przewodnicząca KE Ursula von der Leyen postawiła warunek, by w polskim KPO znalazło się zobowiązanie rządu do likwidacji Izby Dyscyplinarnej SN.