- Bardzo długo trwały prace przygotowawcze do tej zmiany. Przecież najpierw Komisja Kodyfikacyjna Prawa Karnego parę lat pracowała nad projktem, potem cała procedura w parlamencie i do tego półtoraroczne vacatio legis. A więc te żale i postulaty, że może jeszcze o pół roku przesunąć wejście ustawy w życie, nie mają według mnie uzasadnienia. Był czas, żeby na to wszystko przygotować się – mówi były minister.
Czytaj: Seremet: nowa procedura karna powinna wejść później>>>
Jak podkreślał w poniedziałkowym wywiadzie na antenie radia TOK FM, nowa procedura na pewno przyspieszy procesy karne. – Prokurator nie będzie już miał obowiązku gromadzenia wszystkich dowodów, jak to jest obecnie. Sąd już nie będzie musiał działać wspólnie z prokuratorem w celu poszukiwania prawdy materialnej. Sąd będzie oceniał tylko to, co mu przedstawi prokurator i obrona. Dotychczas sprawy często przewlekały się z powodu prowadzenia drobiazgowych poszukiwań kolejnych dowodów, świadków itd. – mówił. I polemizował z krytykami kontradyktoryjności, którzy twierdzą że teraz sprawcy przestępstw będą masowo uniewinniani. – To nieprawda, a na pewno mocna przesada. W postępowaniach cywilnych kontradyktoryjność mamy od prawie 10 lat i nic złego nie stało się. Też były argumenty, że może to być proces tylko dla bogatych, a dzisiaj raczej nikt nie chciałby zrezygnować z tej procedury w postepowaniu cywilnym – argumentował.
Zdaniem prof. Ćwiąkalskiego prokuratura nie powinna się obawiać tych zmian. – Ale jeżeli prokurator nie przygotuje odpowiednio sprawy, to będzie miał większe szanse na przegraną niż do tej pory. Bo dotychczas sąd naprawiał błędy z postępowania przygotowawczego. Prokuratura będzie musiała zmienić swoją organizację pracy. Dotychczas na rozprawę w sadzie przychodził dyżurny prokurator, który często nawet nie odzywał się, czekał co sędzia zrobi, bo on nie musiał być aktywny na rozprawie. Z całą pewnością jest to nowe wyzwanie dla prokuratury. Ale też prokuratura musi się zastanowić, czy wszystkie sprawy należy kierować do sądu, nawet te słabo udowodnione – mówi były minister sprawiedliwości i prokurator generalny.
Dariusz Świecki
Czynności procesowe obrońcy i pełnomocnika w sprawach karnych>>>