Jak informuje Rzeczpospolita, resort sprawiedliwości podsumował I kwartał 2017 roku. Jest gorzej niż rok temu. MS twierdzi, że winien jest brak reform. Sędziowie z kolei, że ich nadmiar. Głównie takich, które sądom szkodzą. Powodu gorszych wyników upatrują też w nieobsadzeniu 700 wakatów sędziowskich.
- Gorsze statystyki nie są dla mnie żadnym zaskoczeniem – mówi. – Dopóki z Sejmu wychodzić będą takie legislacyjne potworki jak dziś, a resort zamiast zabrać się do naprawiania sądownictwa będzie uruchamiać kolejne batalie podobne do tej o Krajową Radę Sądownictwa, to w wymiarze sprawiedliwości dobrze nie będzie – mówi cytowana przez gazetę sędzia Barbara Piwnik.
Łukasz Piebiak, wiceminister sprawiedliwości przyznaje, że ze sprawnością rzeczywiście jest gorzej. Tłumaczy jednak, że powód jest prozaiczny: nie udało się wprowadzić reformy usprawniającej pracę sądów. Jak jednak zapewnia wiceminister, sytuacja się poprawi. – Gotowa jest już nowela procedury karnej i cywilnej pod kątem uproszczenia procedur – zapowiada. – Wkrótce uruchomione zostaną także wolne dziś etaty sędziowskie. 300 asesorów w rejonie może się pojawić już w lipcu. Wyniki sprawności będą zatem lepsze - twierdzi wiceminister.
Źródło: Rzeczpospolita / Autor: Agata Łukaszewicz