- Prezydent jest bardzo rozczarowany, że konflikt interesów uniemożliwia Joe diGenovie i Victorii Toensing dołączyć do prezydenckiego zespołu prawniczego ds. prokuratora specjalnego - oświadczył w niedzielę rano adwokat prezydenta USA Jay Sekulow.
Dołączenie diGenovy do grupy adwokatów Trumpa reprezentujących go śledztwie Muellera było ogłoszone przez administrację dwa tygodnie wcześniej. DiGenova jest znany z głoszenia teorii, że dochodzenie Muellera jest zemstą Demokratów za przegraną w wyborach prezydenckich w 2016 roku. Mueller jest Republikaninem.
Victoria Toensing jest żoną diGenovy i reprezentuje już byłego rzecznika zespołu prawniczego Trumpa Marka Corallo - wyjaśnia "New York Times".
Odkąd w czwartek rezygnację złożył główny adwokat Trumpa, reprezentujący go w sprawie Russiagate John Dowd, głośno jest o kłopotach prezydenta z prawnikami i "kotłowaninie w jego administracji", w której właśnie wymienił doradcę ds. bezpieczeństwa narodowego - przypomina "NYT".
Media pisały też wiele o tym, że Trump szuka nowych prawników, ponieważ prawdopodobnie zostanie przesłuchany w związku z zarzutem o blokowanie działania wymiaru sprawiedliwości. (ks/pap)
Prezydent USA ma kłopoty z zatrudnieniem adwokatów
Dwoje słynnych amerykańskich adwokatów poinformowało, że nie dołączą do zespołu reprezentującego Donalda Trumpa w sprawie Russiagate. Trump próbuje to bagatelizoawać i mówi, że chce go reprezentować wielu prawników, bo nie odrzucą jego fortuny i sławy.