"Recydywa w tego typu przestępstwach jest niestety bardzo powszechna. Tego typu terapia, jaką będziemy stosować w tych ośrodkach, powoduje - według specjalistów - szansę redukcji recydywy o 70 proc. (...) Nie muszę chyba nikomu tłumaczyć, ile dzieci dzięki temu może być bezpiecznych" - powiedział premier. Dodał, że osoby, które nie będą chciały poddać się terapii będą izolowane od społeczeństwa.
Osadzeni peofile wiedzą, i chciałbym, żeby ta wiedza dotarła do każdego, kto cierpiąc na tę przypadłość, stanowi zagrożenie dla dzieci, że zakończenie odsiadki nie oznacza życia poza kontrolą i możliwości popełniania przestepstwa - podkreślił premier Donald Tusk.
Farmakologiczna terapia pedofilów będzie się odbywać w ośmiu placówkach. Są to trzy zakłady zamknięte:- w Choroszczy, gdzie będzie miejsce dla 10 skazanych (Podlaskie), Kłodzku (Dolnośląskie) i Starogardzie Gdańskim (Pomorskie) - łącznie mogą przyjąć 50 pacjentów. Leczenie będzie się też odbywać w ambulatoriach w Choroszczy, Gorzowie Wielkopolskim, Krakowie, Warszawie, Warcie (Łódzkie).
Ośrodki dla pedofilów są gotowe na przyjęcie pacjentów; dzięki tej formie terapii izolujemy ich od dzieci, ale dajemy szansę leczenia według najnowszych europejskich standardów - podkreśliła minister zdrowia Ewa Kopacz.
Minister zdrowia, która razem z premierem Donaldem Tuskiem w szpitalu psychiatrycznym w Choroszczy uczestniczyła w otwarciu oddziału dla sprawców przestępstw seksualnych, przypomniała, że osadzeni w takich placówkach będą poddawani farmakoterapii i psychoterapii. Poinformowała, że standardy leczenia opisał prof. Zbigniew Lew-Starowicz, opierając się na doświadczeniach, które już funkcjonują w Europie. "Dzisiaj możemy powiedzieć, że zarówno trzy ośrodki, które były przewidziane zapisem tej ustawy, jak również i pięć poradni - są gotowe do przyjęcia pacjentów" - dodała Kopacz. Zaznaczyła, że ta forma leczenia pozwala na ochronę dzieci, ale równocześnie leczenie "tych, którzy będąc przestępcami, są jednocześnie ludźmi chorymi". "Dzisiaj izolujemy ich od dzieci, ale dajemy szansę leczenia według najnowszych europejskich standardów" - przekonywała. (ks/pap)