„Żadne względy natury ekonomicznej nie usprawiedliwiają ogromnych kosztów społecznych, jakie mogą mieć miejsce w przypadku urzeczywistnienia się planów likwidacji siedziby prokuratury w mniejszych miastach powiatowych” – pisze ZPP w swoim stanowisku.
W Prokuraturze Generalnej pracuje zespół, który do końca roku ma wytypować jednostki do likwidacji. Zamykane mają być najmniejsze jednostki z obsadą od trzech do pięciu prokuratorów. Jak tłumaczą przedstawiciele Prokuratury Generalnej, chodzi o oszczędności. Ostateczną decyzję prokurator generalny ma podjąć pod koniec roku.
Jak podkreśla Marek Tramś, przewodniczący ZPP, prokuratury i sądy rejonowe to pierwszy szczebel w hierarchii wymiaru sprawiedliwości. - Tu trafia większość prostych spraw. W tej sytuacji, likwidacja prokuratur rejonowych doprowadzi do spadku poczucia bezpieczeństwa wśród obywateli, pogorszy dostępność do usług publicznych oraz wydłuży czas rozpoznawania i rozstrzygania spraw. Przyczyni się do marginalizacji miast powiatowych, a także – wbrew intencjom autorów tego pomysłu - spowoduje wzrost kosztów prowadzonych postępowań, w tym m.in. kosztów konwojowania oskarżonych i świadków.
Zdaniem ZPP plany Prokuratury Generalnej stanowią odejście od celów reformy administracyjnej z 1998 r. w wyniku której powstały powiaty. „Podstawowym z nich było zapewnienie mieszkańcom szerszego dostępu do usług publicznych, do czego należy zaliczyć również zapewnienie równego dostępu do wymiaru sprawiedliwości” – napisano w stanowisku.
Źródło: Serwis Samorządowy PAP