W przypadku egzaminu na aplikację radcowską, pozytywny wynik uzyskało 43,7 proc. kandydatów. Najlepsze wyniki uzyskali w tym samorządzie kandydaci zdający w Krakowie - 54,1 proc., Szczecinie - 51,6 proc. Rzeszowie - 51,1 proc. i Łodzi - 48,8 proc. Najsłabiej natomiast wypadli uczestnicy egzaminu w Kielcach, gdzie zdało 39,9 proc., Koszalinie - 31,7 proc. i Wałbrzychu - 33,7 proc. W Warszawie egzamin zaliczyło pozytywnie 39,9 proc. zdających, a wyniki z Katowic nie są jeszcze znane.
W samorządzie adwokackim najlepsze wyniki uzyskali kandydaci, którzy zdawali w Łodzi i Krakowie. Minimum 100 punktów na 150 możliwych otrzymało tam kolejno 68 i 67 proc. zdających. W dużych miastach jak Warszawa, Wrocław, Katowice czy Gdańsk poszczęściło się średnio połowie kandydatów na aplikantów. Najsłabszy wynik zanotowano w Opolu, gdzie zdało zaledwie 27 proc.
W opinii zdających największe trudności sprawiły pytania z zakresu prawa europejskiego, procedury cywilnej oraz prawa karnego. - Test nie należał do najprostszych. To świadczy, że młodzież w tym roku była dobrze przygotowana do egzaminu. – powiedziała adw. Małgorzata Gruszecka, przewodnicząca komisji doskonalenia zawodowego i kształcenia aplikantów adwokackich przy Naczelnej Radzie Adwokackiej. - Przeszkolenie takiej liczby osób nie będzie proste, ale mamy już pewne doświadczenie na tym polu. Ponadto od stycznia chcemy wprowadzić nowy program szkolenia, bardziej przystosowany do obecnych warunków, po którym aplikanci zdobędą praktyczne przygotowanie do zawodu. Zatem świeżo upieczeni aplikanci nie powinni martwić się o sprawny przebieg swojej aplikacji – zapewniła szefowa komisji.
Na aplikację komorniczą zdało ok. 500 osób z ponad 600 kandydatów (80 proc.). Na aplikację notarialną z 1 133 uczestników egzaminu zaliczyło go tylko ok. 15 proc. Kandydaci nie ukrywają rozgoryczenia pytaniami testu, który ich zdaniem był o wiele trudniejszy niż adwokacko-radcowski.
Czytaj także:
Połowa zdających dostanie się na aplikacje
Prezes NRA: nabór na aplikacje normalizuje się