Zdaniem MSZ pozostawienie dotychczasowych regulacji prawnych dotyczących systemu rotacji trzech miejsc funkcjonującego na podstawie decyzji politycznej oznacza, że Polska będzie miała prawo wskazać rzecznika generalnego dopiero na lata 2042-2048. W opinii Rządu RP doprowadzenie do korekty liczby rzeczników generalnych, której nie dokonano w toku negocjacji akcesyjnych z państwami, które przystąpiły do UE w 2004 r. jest również w interesie Trybunału Sprawiedliwości UE. Wskazuje na to statystyka spraw zawisłych przed TSUE i stały wzrost liczby postępowań związany z ostatnimi dwoma rozszerzeniami UE, w wyniku których liczna mieszkańców UE zwiększyła się o ok. 27 proc. (z 387,4 mln do 490,8 mln).
MSZ podkreśla, że od czasu wejścia w życie Traktatu z Lizbony Rząd RP podejmuje aktywne starania zarówno na forum Rady, zabiegając o wprowadzenie przez kolejne prezydencje rotacyjne tematu zwiększenia liczby rzeczników na agendę prac implementacyjnych Traktatu z Lizbony, jak również w kontaktach przedstawicieli Rządu z Prezesem TSUE, każdorazowo wskazując na konieczność implementacji porozumienia politycznego z 2007 r.
Z formalnego punktu widzenia inicjatywa w zakresie zwiększenia liczby rzeczników generalnych należy do TSUE i jest autonomiczną decyzją Trybunału. MSZ wyraziło jednak przekonanie, że lobbing środowisk naukowych, opiniotwórczych oraz instytucji, które podobnie jak Helsińska Fundacja Praw Człowieka statutowo zajmują się ochroną praw podstawowych obywateli UE jest wskazany i może przyczynić się do zmiany stanowiska Trybunału w zgodzie z polskim interesem.
Polska zabiega o swojego rzecznika generalnego w ETS
Rząd RP traktuje priorytetowo kwestię zwiększenia liczby rzeczników generalnych w Trybunale Sprawiedliwości UE z ośmiu do jedenastu oraz przyznanie Polsce stałego rzecznika generalnego - twierdzi Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Takie stanowisko MSZ przedstawiło w odpowiedzi na apel Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka w sprawie zwiększenia liczby rzeczników generalnych po wejściu w życie Traktatu z Lizbony.