Skład czołówki pozostaje niezmienny od lat – w tym roku kolejny raz pierwsza jest Szwajcaria, drugi Singapur, trzecia Finlandia, czwarte Niemcy i piąte Stany Zjednoczone.
Globalny Indeks Konkurencyjności, liczony przez World Economic Forum, jest szczególnie istotny dla zagranicznych inwestorów, którzy traktują go jako pierwszy etap selekcji rynków, na których będą inwestować, w tym źródło analizy porównawczej.
Obraz polskiej gospodarki jest dosyć stabilny od 2005 roku – od tego czasu nie udało nam się poprawić pozycji w czterech podstawowych filarach: instytucje, infrastruktura, otoczenie makroekonomiczne oraz zdrowie i edukacja. Niestety jest coraz gorzej z innowacyjnością polskiej gospodarki. Wciąż jednak jesteśmy w czołówce rankingu jeżeli chodzi o państwa postkomunistyczne (tylko po Estonii), a w tym roku udało nam się wyprzedzić Czechy.
Podczas badania przeprowadzonego wśród Polskich przedsiębiorców jako największy problem dla konkurencyjności tradycyjnie już na pierwszym miejscu wskazali oni prawo podatkowe, które krytykowali za zmienność i nieprzewidywalność. Stawki podatków ich zdaniem są mniej dokuczliwe niż restrykcyjne prawo pracy i nieefektywna biurokracją.
W porównaniu z badaniem zeszłorocznym najgłębszy spadek ocen dotyczył m.in. jakości rządzenia, komunikacji między różnymi grupami społecznymi w tym na linii biznes-rząd, a także oceny skutków prawa podatkowego z punktu widzenia jakości konkurencji.
Największy przyrost pozytywnych ocen dotyczył poprawy komunikacji w różnych kanałach technicznych i technologicznych (od dróg, dostępności internetu w szkołach, aż po portale społecznościowe), lepszej oceny instytucji finansowych oraz większej równości między kobietami a mężczyznami.
Według metodologii raportu, Polska wciąż klasyfikowana jest między drugą, a trzecią – najlepszą grupą krajów. W grupie drugiej następuje jeszcze stosunkowo prosty rozwój poprzez wzrost efektywności, a poprawić swoje wyniki można dzięki szkolnictwu wyższemu, elastyczności rynku pracy, rozwojowi rynków finansowych i wielkości całego rynku wewnętrznego. W grupie trzeciej rozwój następuje już w bardzo szerokim zakresie poprzez wzrost innowacyjności. Symboliczną granicą, jaka oddziela obie grupy jest PKB per capita na poziomie 17 tys. dolarów. W Polsce w 2012 r. wskaźnik ten ukształtował się na poziomie ok. 12 tys. dolarów.
- Jeden z twórców raportu Xavier Sala-i-Martin napisał, że w dłuższej perspektywie wszystkie kraje będą miały takie same techniczne możliwości rozwoju. Już dzisiaj ponadnarodowy transfer informacji, specjalistów, montowni, to rzeczy technicznie proste i powszechnie stosowane. Główna różnica będzie polegała na elementach organizacji systemu społecznego, obyczajów, etosu pracy, skuteczności działania prawa oraz, co kluczowe, innowacyjności – mówi dr Piotr Boguszewski z Instytutu Ekonomicznego NBP, odpowiadający za polską cześć raportu. To oddziały okręgowe banku centralnego przeprowadzały w krajowych firmach ankiety Światowego Forum Gospodarczego.
Zdaniem autorów raportu, aby poprawić notowania Polski niezbędne jest przeprowadzenie reform strukturalnych, uproszczenie podatków, zreformowanie sektora publicznego, zwiększenie stabilności prawa podatkowego i wreszcie głębokie zmiany w edukacji, która kładłaby zdecydowanie większy nacisk na innowacyjność.
- Do tego wszystkiego trzeba kompleksowych reform. Dlatego smuci kontrast między tym, że mamy coraz większe techniczne możliwości komunikacji a słabymi ocenami funkcjonowania kanałów komunikacji społecznej, formułowanymi przez przedstawicieli polskich firm – podsumowuje Piotr Boguszewski.
Ranking konkurencyjności wykorzystywany w raporcie jest oparty na globalnym indeksie konkurencyjności (GCI), pierwszy raz opracowanym w 2004 r na potrzeby Światowego Forum Gospodarczego przez Sala-i-Martina. Zgodnie z definicją konkurencyjności jako „zbioru instytucji, polityk oraz czynników determinujących poziom wydajności w danym kraju”, punktacja globalnego raportu konkurencyjności jest obliczana na podstawie danych publicznych i prywatnych w podziale na 12 kategorii – w tzw. filarach konkurencyjności, które razem tworzą pełny obraz konkurencyjności danego kraju.
Źródło: NBP