Na problem zwracają uwagę prof. Joanna Sieńczyło-Chlabicz i dr Joanna Banasiuk z Uniwersytetu w Białymstoku w opublikowanym na łamach „Państwa i Prawa” artykule pt. „Utwory osierocone - propozycje nowelizacji prawa autorskiego w zakresie starannego poszukiwania podmiotu praw autorskich”.
Z danych przedstawionych przez autorów wynika, że problem jest poważny. Według szacunków Niemieckiej Biblioteki Narodowej do dzieł osieroconych znajdujących się w zbiorach biblioteki zalicza się około 585 000 książek, 138 000 fonogramów i 50 000 dzieł filmowych. W ocenie British Library utwory osierocone stanowią 40% utworów chronionych prawem autorskim w całej kolekcji (ok. 1870–2010 utworów). Natomiast według brytyjskiego Joint Information Systems Committee liczba dzieł osieroconych w całej Wielkiej Brytanii waha się od 13 do 50 mln. Również przeprowadzone w Austrii badania wskazują, że w odniesieniu do ok. 75% dzieł opublikowanych w latach 1940–1988 istnieje problem co do oceny statusu utworu. Według innych danych szacunkowych w skali europejskiej ok. 3 mln książek, co stanowi 13 proc. publikacji książkowych podlegających ochronie, i ok. 129 000–225 000 utworów filmowych uznaje się za dzieła osierocone. Wiceprezes Google ds. Rozwoju Korporacyjnego i Główny Dyrektor ds. Prawnych, D. Drummond, szacuje, że ok. 20 proc. wszystkich książek opublikowanych w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Australii i Wielkiej Brytanii uznaje się za dzieła
osierocone.
Podobnie w Polsce skala problemu utworów osieroconych jest duża. Uczestnicy pierwszego posiedzenia forum prawa autorskiego wskazywali na szacunkowe dane dotyczące tego zjawiska na podstawie informacji pochodzących z Biblioteki Narodowej, Filmoteki Narodowej i TVP S.A. W zbiorach Biblioteki Narodowej znajduje się obecnie ponad 300 000 utworów osieroconych – są to książki, czasopisma, utwory muzyczne, pocztówki i fotografie. Filmoteka Narodowa posiada
160 przedwojennych filmów fabularnych kwalifikowanych jako utwory osierocone. Natomiast w Zakładzie Głównym TVP S.A. znajduje się 2352 audycji (m.in. relacje, wywiady, felietony, sprawozdania i teledyski) uznanych za dzieła osierocone.
Autorzy artykułu przypominają, że podejmując działania mające na celu rozwiązanie tych problemów, przyjęto dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady 2012/28/UE w sprawie niektórych dozwolonych sposobów korzystania z utworów osieroconych z 25.10.2012 r., którą państwa członkowskie powinny implementować do 29 października 2014 r.
Celem tej dyrektywy jest stworzenie ram prawnych mających na celu ułatwienie digitalizacji i rozpowszechniania utworów oraz innych przed miotów podlegających ochronie prawa autorskiego lub praw pokrewnych, co do których podmioty uprawnione nie są znane lub nawet jeśli są znane, to odnalezienie ich jest niemożliwe. Jest to jedno z kluczowych działań przewidzianych w Europejskiej Agendzie Cyfrowej.
Wprowadzenie tych rozwiązań ma na celu wspieranie nauki i rozpowszechnianie kultury i innowacji przez tworzenie dużych bibliotek internetowych, ułatwiających wyszukiwanie elektroniczne i zapewniających narzędzia otwierające nowe źródła wiedzy dla naukowców i badaczy, którzy w przeciwnym razie musieliby zadowolić się tradycyjnymi, analogowymi metodami wyszukiwania. Wpisuje się to w strategię „Europa 2020”, która jest planem wzrostu na najbliższe lata i obejmuje m.in. pogłębianie jednolitego rynku i inwestowanie w rozwój np. nowych technologii i w badania naukowe.
Czytaj: Dzieła osierocone zostaną udostępnione publiczności>>>
Jak przypominają autorzy artykułu, obowiązek wdrożenia rozwiązań unijnych w zakresie utworów osieroconych spoczywa także na Rzeczypospolitej Polskiej. Dotychczas nie zostały podjęte jakiekolwiek działania legislacyjne mające na celu implementację przepisów dyrektywy 2012/28 do polskiego porządku prawnego.
Cały artykuł: Państwo i Prawo 2014/10>>>