Na czele całego indeksu stoi Nowa Zelandia, a następnie Dania i Singapur. W czołówce są też Szwajcaria, Finlandia, Holandia, Australia, Kanada, Islandia i Norwegia - te kraje Transparency International zalicza do kategorii "bardzo czyste". Natomiast kraje najbardziej skorumpowane, to Irak, Sudan, Birma, Afganistan i Somalia.
W skali od 0 do 10, gdzie zero oznacza największą korupcję, a 10 najmniejszą, w 2009 roku Polska otrzymała 5 punktów, podobnie jak Jordania i Bhutan. Rok wcześniej nasz kraj dostał 4,6 punktu. W ciągu czterech lat Polska zanotowała znaczny postęp, awansując aż o 21 pozycji. Jeszcze w 2005 roku byliśmy na 70. miejscu, w latach 2006 i 2007 (rządy PiS) Polska była na 61. pozycji.
Według Transparency International, u podłoża poprawy jest szerokie poparcie społeczne dla walki z korupcją i reforma instytucjonalna. Jako "kluczowe elementy, które przyczyniły się do poprawy percepcji" w Polsce, TI wymienia m.in. zwiększenie liczby śledztw prowadzonych przez Centralne Biuro Antykorupcyjne oraz plan przyjęcia ogólnokrajowej strategii antykorupcyjnej, zwanej "tarczą antykorupcyjną". TI wskazuje, że te wysiłki należy "utrzymać i wzmocnić".
Polska coraz mniej zagrożona korupcją
Polska staje się krajem coraz mniej zagrożonym korupcją - wynika z corocznego Indeksu Percepcji Korupcji, opublikowanego przez Transparency International. W tegorocznym indeksie, obejmującym 180 krajów, Polska znalazła się na 49. miejscu, podczas gdy rok wcześniej było to 58. miejsce.