Uproszczenia w wystawianiu zbiorczych faktur korygujących były bardzo potrzebne i – według Tomasza Siennickiego, partnera w Kancelarii Kolibski Nikończyk Dec & Partnerzy – szkoda, że nastąpiły tak późno. Najważniejszą kwestią jest to, że w przypadku faktury korygującej w związku z rabatem, wystawionej za pewien okres, podatnik nie musi wskazywać danych zawartych w fakturach korygowanych. Wystarczy, że wskaże okres, jakiego korekta dotyczy.
– To powoduje, że stosunkowo łatwo jest jednym dokumentem skorygować setki lub nawet tysiące faktur wystawionych np. w całym poprzednim roku. Podawanie informacji dotyczących wcześniejszych faktur jest w takiej sytuacji zbędne – stwierdza Tomasz Siennicki.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna