Takie zmiany przewiduje projekt nowelizacji ustawy – Prawo o ruchu drogowym. Decyzja o jego zgłoszeniu do laski marszałkowskiej ma zapaść na poniedziałkowym posiedzeniu prezydium PO.
Przede wszystkim projekt przewiduje odebranie fotoradarów straży miejskiej i przekazanie ich policji i Inspekcji Transportu Drogowego. Urządzenia przenośne trafią do drogówki, a stacjonarne do systemu zarządzanego przez ITD.
W zależności od rodzaju stosowanego urządzenia inny byłby rodzaj odpowiedzialności. Wykroczenia ujawnione przez policję byłyby karane na takiej samej zasadzie jak obecnie – nałożeniem mandatu i punktów karnych. Po ujawnieniu przekroczenia prędkości i zatrzymaniu pojazdu nie ma bowiem problemu z ustaleniem, kto siedział za kierownicą. W przypadku przekroczenia zarejestrowanego przez fotoradar stacjonarny nie będzie istotne, kto popełnił wykroczenie, bo odpowiedzialność administracyjną będzie ponosić właściciel, a w przypadku aut leasingowanych posiadacz pojazdu. Sankcja za przekroczenie prędkości będzie nakładana w drodze administracyjnej kary pieniężnej, co – zgodnie z orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego – wyklucza nałożenie punktów karnych.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna