Z pisemnego uzasadnienia uchwały Sądu Najwyższego - opublikowanego 5 lutego - wynika, że dotyczyć to może także osób (sędziów), które miały pozytywne opinie wynikające z rzetelnej oceny, w tym w szczególności z bezstronnych wizytacji.
- Inną okolicznością świadczącą o dbałości sędziego o zachowanie zasad bezstronności i niezawisłości jest podjęcie starań o wyjaśnienie dotyczących go wątpliwości przed przystąpieniem do rozpoznania sprawy (np. przez sygnalizację z art. 41 k.p.k. oraz art. 49 par. 1 k.p.c.) - uzasadnia Sąd Najwyższy.
Cena promocyjna: 103.2 zł
|Cena regularna: 129 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: zł
Po pierwsze - indywidualne podejście
Tuż po opublikowaniu na stronach Sądu Najwyższego pisemnego uzasadnienia uchwały trzech Izb z 23 stycznia, na forach sędziowskich pojawiło się zestawienie podstawowych kryteriów weryfikacji niezależności sądu, opracowane przez Krakowski Instytut Prawa Karnego.
Odnosi się bezpośrednio do treści uzasadnienia uchwały. Wynika z niego m.in., że ustalenie w danym postępowaniu, iż sąd z udziałem konkretnego sędziego nie spełnił standardu bezstronności i niezawisłości, nie jest wiążące w innej sprawie, w której ten sam sędzia uczestniczył w składzie sądu. Ocena taka - podkreśla SN - powinna być jednak zawsze wzięta pod uwagę.
SN wskazuje też, że ocena obiektywnych warunków postrzegania sądu jako niezawisłego i bezstronnego musi mieć charakter kompleksowy i uwzględniać wszystkie okoliczności, a przede wszystkim te, które są związane z procesem powołania na urząd sędziego, a brak niezależności Krajowej Rady Sądownictwa prowadzi do wadliwości procedury powołania na ten urząd. - Wadliwość ta i jej wpływ na naruszenie standardu niezawisłości i bezstronności sądu, podlega stopniowaniu - czytamy.
Istotny typ sądu i rodzaj sprawy
SN podkreśla równocześnie, że różna jest skala i zakres procesowych skutków wadliwości powołania na urząd "nowego" sędziego w zależności od typu sądu i miejsca tego sądu w strukturze organów wymiaru sprawiedliwości. Dlatego, mechanizm powołania powinien polegać na ocenie zarówno stopnia wadliwości poszczególnych postępowań konkursowych, jak też okoliczności odnoszących się do samych sędziów biorących w nich udział oraz charakteru spraw, w których orzekają lub orzekały sądy z ich udziałem.
- Wskazana ocena w istocie sprowadza się do odpowiedzi na pytanie: jakie – w perspektywie obywatela – muszą być spełnione obiektywne warunki postrzegania sędziego jako bezstronnego i niezawisłego, zaś sądu z udziałem tego sędziego, jako sądu niezależnego - wskazuje Sąd Najwyższy.
Czytaj: Jest uzasadnienie uchwały trzech izb SN w sprawie statusu nowych sędziów>>
Sędzia, rekomendowany przez nową KRS, nie może przy tym poprzestać na swoich subiektywnych przekonaniach, co do własnej bezstronności i niezawisłości. A jeśli uważa, że nie będzie mógł sprostać stawianym mu w tym zakresie wymaganiom w konkretnej sprawie, powinien zawsze mieć możliwość wyłączenia się od orzekania.
Im wyższy sąd, tym wyższe wymagania
Z uzasadnienia wynika również, że kryteria i wymagania są wyższe w przypadku sądów wyższego szczebla w strukturze organizacyjnej organów wymiaru sprawiedliwości, które mogą sprawować funkcję kontroli instancyjnej w odniesieniu do czynności i orzeczeń sądów niższych.
- Te same konkretne okoliczności możliwe do tolerowania w przypadku obsadzania sądów niższego rzędu, mogą uzasadniać ocenę o braku bezstronności i niezawisłości w przypadku sądów wyższego rzędu - podnosi SN i dodaje, że rozróżnienie należy też przeprowadzić pomiędzy sytuacjami, w których oceniane powołanie nastąpiło po raz pierwszy na urząd sędziego, oraz w których wiązało się z objęciem kolejnego urzędu przez sędziego, w sądzie wyższego rzędu.
Czytaj:
Sąd Najwyższy: Sędziowie powołani z udziałem nowej KRS nie mogą orzekać>>
SN: Nowi sędziowie nie mogą orzekać; MS: Sąd Najwyższy nie może o tym decydować>>
- Osoby, które wcześniej zostały powołane na urząd sędziego w niebudzących wątpliwości procedurach, przystępując do konkursu na urząd sędziego w sądzie wyższego rzędu, posiadały już status sędziów w rozumieniu konstytucyjnym. Przeszły już zatem wcześniej określony, prawidłowy proces weryfikacji. Tego domniemania brak w przypadku osób powołanych na urząd sędziego po raz pierwszy, zwłaszcza, gdy chodzi o pierwsze powołanie do sądu wyższego szczebla w sytuacji, gdy udział w postępowaniu konkursowym nie jest konsekwencją uczestnictwa w długotrwałym procesie szkolenia do zawodu sędziego - czytamy.
Sprawy ważkie politycznie - większe wątpliwości
Większe wątpliwości co do dochowania standardów - jak uzasadnia SN - będą występować wówczas, gdy w danej sprawie sąd miałby orzekać w kwestiach istotnych z punktu widzenia władzy, w szczególności interesów majątkowych Skarbu Państwa lub w sprawach karnych, w których oskarżycielem publicznym jest prokuratura, a na jej czele stoi obecnie minister sprawiedliwości jako Prokurator Generalny.
- To samo może dotyczyć innego typu konkretnych postępowań sądowych, które z różnych względów mogą wzbudzać zainteresowanie opinii publicznej oraz polityków, w szczególności związanych bezpośrednio z dominującą we władzy ustawodawczej i wykonawczej siłą polityczną. Formułowanie przez władze polityczne wobec sądów konkretnych oczekiwań co do kształtu rozstrzygnięcia, w połączeniu z powołaniem sędziego na wniosek upolitycznionej Krajowej Rady Sądownictwa, może budzić uzasadnione wątpliwości co do spełnienia kryteriów bezstronności i niezawisłości przez ukształtowany z udziałem tego sędziego sąd - wskazuje SN.
I dodaje, że uzasadnione wątpliwości podważające dochowanie tego standardu występują także wówczas, gdy sędzia zaangażowany był bezpośrednio przed powołaniem na urząd, w jednostkach podległych ministrowi sprawiedliwości lub innych organach władzy wykonawczej lub Krajowej Radzie Sądownictwa. Istotne - w takiej ocenie - są też wyrażane przez sędziego poglądy - wynika z uzasadnienia - np. dotyczące akceptacji obecnej KRS.
Z kolei w przypadku sędziów przedstawianych do awansowania przez Krajową Radę Sądownictwa, według SN, istotne znaczenie będzie miał charakter awansu, w szczególności to, jak szybko do niego doszło oraz na jakie stanowisko awansował dany sędzia.
- Na przykład awansowanie sędziego sądu rejonowego na stanowisko sędziego sądu apelacyjnego (tym bardziej Sądu Najwyższego) budzić może istotne wątpliwości co do jego niezależności, ze względu na podejrzenie, że swoje stanowisko zawdzięcza przede wszystkim politycznemu poparciu, a nie wiedzy prawniczej i doświadczeniu - wskazano.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.