W środę 8 grudnia br. odbyła się rozprawa w Izbie Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, w czasie której rozpoznano kasację radcy prawnego Wojciecha B. z Nakła nad Notecią. Ciąży na nim zarzut naruszenia zasad etyki poprzez wykonywanie czynności zawodowych pomimo zawieszenia w czynnościach.
Czytaj: TSUE: Milion euro kary dziennie za niezawieszenie Izby Dyscyplinarnej>>
Radca ten nie po raz pierwszy jest sądzony dyscyplinarnie za wykonywanie czynności zawodowych pomimo zawieszenia, orzeczonego prawomocnymi wyrokami. Początkowo na dwa lata. Jak stwierdziły sądy radcowskie, "pan mecenas lekceważy sobie wyroki i nie przyjmuje do wiadomości, że jego zachowanie narusza zasady etyki, godności zawodu i szkodzi dobremu wizerunkowi całej korporacji radcowskiej".
Pięć lat zawieszenia w wykonywaniu zawodu
Radca miał wcześniej kłopoty z zasadami etyki, stąd zawieszenie w czynnościach służbowych na pięć lat orzeczone przez Okręgowy Sąd Dyscyplinarny w Poznaniu.
Sąd dyscyplinarny Okręgowej Izby Radców Prawnych 25 marca 2021 r. uznał winę Wojciecha B. i stwierdził złamanie zasad etyki oraz ustawy o radcach prawnych.
Według Kodeksu Etyki, radca prawny ma obowiązek wykonywać zawód ze starannością wynikającą z wiedzy prawniczej oraz zasad etyki radcy prawnego. Zawieszenie prawa do wykonywania zawodu radcy prawnego następuje z chwilą uprawomocnienia się orzeczenia dyscyplinarnego o zastosowaniu tej kary. Sąd I instancji ukarał radcę kolejnymi dwoma latami zawieszenia działalności zawodowej.
Pozbawienie prawa do obrony?
Od tego orzeczenia Wojciech B. odwołał się do Wyższego Sądu Dyscyplinarnego Krajowej Izby Radców Prawnych, który utrzymał karę zawieszenia. Sąd II instancji stwierdził, że radca oszukał wymiar sprawiedliwości: sąd jak również i strony procesu.
Radca prawny Wojciech B. nie zgodził się z tym zarzutem i stwierdził, że proces naruszył jego prawo do obrony, nie mógł bowiem zapoznać się z całokształtem sprawy, bo nie miał dostępu do akt. Wniósł zatem kasację do Izby Dyscyplinarnej SN. Obwiniony wnosił o uchylenie tego orzeczenia lub uniewinnienie.
Zdaniem zastępcy Głównego Rzecznika Dyscyplinarnego mec. Krzysztofa Żmudy kasacja była niezasadna, a zarzuty wobec sądów dyscyplinarnych - dotyczące dowolnej oceny dowodów - niesłuszne. Obwiniony mógł zapoznać się z aktami sprawy udając się do siedziby samorządu radcowskiego.
Izba Dyscyplinarna utrzymuje karę
Kasacja obwinionego okazałą się niezasadna - stwierdził trzyosobowy skład sędziowski. Wykonywanie czynności radcowskich wbrew orzeczeniom o zawieszeniu prowadzenia działalności - jest poważnym deliktem dyscyplinarnym - dodał sędzia sprawozdawca .
Jak przypomniano, Sąd Najwyższy wielokrotnie już wyjaśniał istotę zawieszenia prawa do wykonywania zawodu radcy prawnego. Między innymi w postanowieniu z 10 grudnia 2020 roku ( II DSI 58/20).
Ocenę tę należy dokonywać przez pryzmat art. 4 ustawy z 6 lipca 1982 r. o radcach prawnych, który definiuje czym jest wykonywanie zawodu radcy prawnego. Z treści wywiedzionej z tego przepisu normy prawnej explicite wynika, że jest to świadczenie pomocy prawnej. Jak uszczegóławia to art. 6 ust. 1 ustawy o radcach prawnych świadczenie pomocy prawnej przez radcę prawnego polega w szczególności na udzielaniu porad i konsultacji prawnych, sporządzaniu opinii prawnych, opracowywaniu projektów aktów prawnych oraz występowaniu przed urzędami i sądami w charakterze pełnomocnika lub obrońcy. Nie jest to wyliczenie zamknięte, o czym świadczy posłużenie się przez ustawodawcę sformułowaniem "w szczególności".
Można przyjąć, że świadczeniem pomocy prawnej będą wszelkiego rodzaju czynności, które podejmowane są przez radcę prawnego w celu ochrony lub realizacji praw podmiotów prawa, przy wykorzystaniu lub powoływaniu się na posiadany tytuł zawodowy.
Czytaj w LEX: Rudol Kamil, Dofinansowanie rozpoczęcia działalności kancelarii prawnej >
Uprawnienia pozostają, ale świadczenie pomocy - zakazane
- Z chwilą zawieszenia prawa do wykonywania zawodu, radca prawny nie traci tego tytułu i nadal pozostaje radcą prawnym, jednak nie może czynić z tego tytułu użytku celem świadczenia pomocy prawnej - podkreśliła Izba Dyscyplinarna SN. Tymczasem obwiniony posługiwał się tytułem "radca prawny" świadcząc pomoc prawną, na co wskazują przede wszystkim podpisy zamieszczone na sporządzonych przez obwinionego pismach. Zachowanie obwinionego sprzeczne z dyspozycją art. 64 ust. 1 ustawy o radcach prawnych, bowiem wyraźnie narusza obowiązek dbania o godność zawodu, która oznacza respektowanie prawomocnych orzeczeń sądu dyscyplinarnego.
Sąd Najwyższy w swoim orzecznictwie zauważa, że postępowaniu radcy prawnego winno przypisywać się przymiot ponadstandardowego, w tym rozumieniu, że powinien on stanowić wzór dla innych członków społeczeństwa (zob.m.in. postanowienie SN z 19.03.2019, II DSI 31/18.
Według Izby Dyscyplinarnej nie sposób przyznać, że takie standardy zachowane są w przypadku lekceważenia nałożonej na członka korporacji radcowskiej kary dyscyplinarnej. W ocenie Sądu Najwyższego, zachowanie obwinionego będące przedmiotem oceny dyscyplinarnej, w istocie podważa sens orzeczonej dolegliwości dyscyplinarnej i de facto uniemożliwia jej prawidłowe wykonywanie.
Izba Dyscyplinarna przypomniała, że radca prawny z chwilą zawieszenia, nie traci posiadanego tytułu zawodowego, ale nie może posługiwać się nim podczas aktywności zawodowej. Zawieszenie w prawie do wykonywania zawodu radcy prawnego nie wyklucza możliwości korzystania przez niego z uzyskanej wiedzy prawniczej, uniemożliwia jednak używanie przy tym posiadanego tytułu. Zawieszony radca prawny, w dalszym ciągu pozostaje członkiem korporacji radcowskiej, o czym świadczy między innymi obowiązek zapłaty składek członkowskich (zob. uchwała SN z 20 listopada 1987 r., III PZP 42/87).
Zawieszony radca prawny nie ma obowiązku uczestnictwa w szkoleniach zawodowych, jednak, w przypadku, gdy wyraża taką wolę, może w nich brać udział. Radca prawny nadal pozostaje wpisany na listę radców prawnych, jednak wraz z adnotacją, że nie wykonuje zawodu - stwierdza SN.
Sygnatura akt II DK 123/21, postanowienie z 8 grudnia 2021 r.