Zdaniem prokuratora generalnego uprawnienia ITD nie mają nic wspólnego z zapewnianiem bezpieczeństwa ruchu drogowego. Twierdzi, że wskazywanie przez właścicieli pojazdów sprawcy wykroczenia jest niezgodne z konstytucją. Nie wolno bowiem jego zdaniem zmuszać właścicieli samochodów do identyfikowania osób, które dopuściły się wykroczeń podczas użytkowania cudzych pojazdów. Może to być przecież najbliższa rodzina.
Seremet podważa także prawo ITD do karania kierowców z art. 97 kodeksu wykroczeń. Ten mówi o odpowiedzialności za wykroczenia „przeciwko innym przepisom prawa o ruchu drogowym". Przewiduje on odpowiedzialność za sto kilkadziesiąt różnych zachowań uczestników ruchu bądź innych osób znajdujących się na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu, a także właścicieli lub posiadaczy pojazdów. Wątpliwości prokuratora generalnego budzi również to, że taryfikator mandatów karnych nie jest ustawą, nie ma zatem oparcia pozwalającego na orzeczenie przestępstwa czy wykroczenia. Zdaniem prokuratora generalnego stanowi to podstawę do skierowania art. 97 kodeksu wykroczeń do Trybunału Konstytucyjnego.
Źródło: Rzeczpospolita