- Publiczny zamawiający w Polsce unika tego jak ognia – mówi. Ale dodaje, że obserwuje w tym zakresie pewną pozytywną zmianę w samorządzie miasta Warszawy. – Władze stolicy w niektórych nowych kontraktach zaczynają wprowadzać klauzule arbitrażowe i jakby zmieniają trochę trend wśród publicznych inwestorów. Ale nadal większość publicznych inwestorów, zwłaszcza jeżeli jest to skarb państwa, preferuje drogę sądową. To jest pole bitwy, na którym urzędnicy czują się pewniej niż w arbitrażu – komentuje.
Więcej>>>Państwo zachęca do mediacji, ale przykładu nie daje
Przez pięć lat działalności naszej kancelarii prowadziliśmy wiele fascynujących procesów dotyczących inwestycji, ale mamy poczucie, że znaczna ich część powinna trafić do arbitrażu. W Polsce ta forma rozwiązywania sporów wciąż nie może się przebić mówi adwokat Marcin Radwan-Röhrenschef.