Problem powstał w Szczecinie i dotyczył Marcina W., przedsiębiorcy, do którego codziennie przyjeżdżali klienci. Parkowali oni swoje auta bez uiszczania opłaty, ale straż miejska wystawiała mandaty właścicielowi zakładu. Marcin W. otrzymywał więc nakazy zapłaty za zajmowanie miejsc parkingowych w strefie płatnego parkowania przez samochody do niego nie należące. - Istnieje błąd co do osoby – mówiła na rozprawie Anna Gilewska-Kubiczak, radca prawny, reprezentująca gminę miasta Szczecin. – Dlatego powód wystąpił do sądu o ustalenie nieistnienia należności wynikającej z administracyjnego tytułu wykonawczego. Gmina wniosła o odrzucenie pozwu.
Sąd pierwszej instancji przychylił się do argumentów miasta i uznał, że skarga do sądu powszechnego w tej sprawie jest niedopuszczalna. Przedsiębiorca odwołał się od tego postanowienia do sądu okręgowego. A ten nabrał wątpliwości, stwierdził, że w tej kwestii występuje istotne zagadnienie prawne. Postawił więc Sądowi Najwyższemu do rozważenia pytanie: Czy dopuszczalna jest droga sądowa w sprawie o ustalenie nieistnienia należności wynikającej z administracyjnego tytułu wykonawczego wystawionego w związku z nie uiszczeniem dodatkowej opłaty za nieopłacony postój w strefie płatnego parkowania o jakiej mowa w art. 13 f ustawy z dnia 21 marca 1985 r. "o drogach publicznych"?
Radca prawny Anna Gilewska-Kubiczak tłumaczyła, że według oceny Trybunału Konstytucyjnego z 10 grudnia 2002 r. (sygn. akt. P 6/02) opłata za parkowanie ma dwojaki charakter. Jedna opłata, pierwotna ma charakter świadczenia odpłatnego i jest ekwiwalentem za usługę udostępnienia miejsca postojowego, druga natomiast – opłata za nieziszczenie pierwszej kwoty – jest karą. I jako kara, stanowi rodzaj opłaty dodatkowej o charakterze podatku. Ten zaś podlega postępowaniu administracyjnemu. A zatem osoba, która uznaje się za pokrzywdzoną może wszcząć postępowanie egzekucyjne w administracji i złożyć zażalenie od postanowienia organu do Samorządowej Komisji Odwoławczej. Od postanowienia SKO służy skarga do sądu administracyjnego.
Odwołania od opłat za parkowanie nie należą do sądów
Gdyby dzisiaj Sąd Najwyższy potwierdził, że sądy mogą rozpatrywać pozwy dotyczące opłat za parkowanie, to prawnicy miejscy nie wychodziliby z sal rozpraw. Sądy zalała by fala pozwów o ustalenie nieistnienia należności lub odszkodowania. Piątkowa uchwała Sądu Najwyższego zapobiegła jednak takiej sytuacji.