Obowiązujące od 25 grudnia 2014 r. przepisy stanowią, że 

ustalenia z rozmowy telefonicznej będą wymagały potwierdzenia e-mailowego lub listownego. Ustawa mocno ogranicza zatem możliwości sprzedażowe telemarketerów.
Czytaj: Prezydent podpisał ustawę o prawach konsumenta>>>

– Biorąc pod uwagę okoliczności zawierania umów, nowe przepisy wpłyną w znaczący sposób na ograniczenie ich zawierania – przyznaje Małgorzata Sieradzka, adwokat, wykładowca Uczelni Łazarskiego. Zdaniem Pawła Jamiołkowskiego, dyrektora serwisu PanWybierak.pl, może to nawet spowodować, że konsumenci całkowicie zrezygnują z usług telekonsultantów.
– Wiele z nich zakończy działalność, a zatrudnienie w tej branży w całym kraju spadnie – podkreśla Jamiołkowski. O ile? Tego dziś nikt nie jest w stanie określić. – Wiele zależy choćby od tego, jak przepisy zinterpretują UOKiK i UKE. Pracę może stracić 10 proc. z ok. 90 tys. zatrudnionych w telemarketingu, ale równie dobrze może to być nawet kilkanaście tysięcy osób – wyjaśnia Jacek Barankiewicz, wiceprezes Polskiego Stowarzyszenia Marketingu SMB. Więcej: Rzeczpospolita>>>

Czytaj: UOKiK będzie ostrzegał przed nieuczciwymi reklamami>>>


statusUstawa o ochronie konkurencji i konsumentów. Komentarz