Debata o zakres i znaczenie tajemnicy adwokackiej i obrończej toczy się w Polsce od lat i tak samo długo samorządy zabiegają o zmiany w przepisach w kierunku ograniczenia możliwości jej stosowania. Teraz rozgorzała ze szczególną mocą, gdy prokurator wykorzystał w postępowaniu korespondencję pomiędzy znanym przedsiębiorcą i byłym politykiem, a równie znanym adwokatem. – Po zarekwirowaniu przez CBA telefonu Janusza Palikota, wiedząc, z kim jest korespondencja, otworzyli ją, sporządzili z niej protokół i przekazali prokuratorowi prowadzącemu sprawę, który używa tego, jako dowodu w sprawie przed sądem – poinformował mec. Jacek Dubois. I podkreślił, że to tajemnica adwokacka, która jest "świętością". Prokurator z Dolnośląskiego Wydziału Zamiejscowego Prokuratury Krajowej we Wrocławiu Łukasz Kudyk replikował, że w momencie kiedy przeprowadzono oględziny telefonu podejrzanego, mec. Dubois nie był obrońcą Janusza Palikota, więc nie łączyła ich żadna więź obrończa. Sprawę bada teraz wydział wewnętrzny prokuratury, a adwokat Dubois zapowiada złożenie zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez funkcjonariuszy CBA i prokuratora Prokuratury Krajowej, dotyczącego zdradzenia tajemnicy adwokackiej i przekroczenia uprawnień.
Obrońca jeszcze przed postawieniem zarzutów
O tym, że prokurator nie powinien czytać i wykorzystywać w postępowaniu korespondencji z adwokatem przekonany jest prof. Jacek Giezek z Uniwersytetu Wrocławskiego. - Jeżeli pan Palikot był już osobą podejrzewaną przez prokuraturę o popełnienie przestępstwa, nie mówię że formalnie podejrzanym, gdy prowadzone już były jakieś czynności zmierzające do pociągnięcia go do odpowiedzialności karnej, to jego kontakty z adwokatem w tego rodzaju sprawie należy traktować tak, jak kontakty z obrońcą. To jest tajemnica obrończa, która podlega ochronie i to bezwzględnej, czyli tej opisanej w artykule 178 kodeksu postępowania karnego – powiedział serwisowi Prawo.pl. Według niego błędny jest pogląd, że obrońcą adwokat staje się dopiero w momencie, gdy osobie podejrzewanej zostaną przedstawione zarzuty i formalnie stanie się podejrzanym.
Zobacz w LEX: Kodeks postępowania karnego. Tom I. Komentarz aktualizowany: Art. 178 Tajemnica obrończa, tajemnica spowiedzi > >
- Zgadzam się w pełni ze stanowiskiem, że w przypadku osoby, która zdaje sobie sprawę, że przeciwko niej prowadzone jest postępowanie karne i prawdopodobne jest postawienie jej zarzutów, już pierwszy jej kontakt z adwokatem należy traktować jak kontakt z obrońcą. I stojąc na tym stanowisku należy stwierdzić, że taki kontakt z adwokatem lub radcą prawnym, podporządkowany realizacji prawa do obrony, może mieć także miejsce przed czynnościami skierowanymi na ściganie określonej osoby – mówi prof. Jarosław Zagrodnik z Uniwersytetu Śląskiego, radca prawny, autor książki „Obrońca i pełnomocnik w procesie karnym i karnym skarbowym”.- Gdybym ja usłyszał od prokuratora, że nie chroni mnie tajemnica, bo przyszedł do mnie klient, który nie ma jeszcze formalnie statusu podejrzanego, to nawet gdyby mnie przypalali, to nic bym mu nie powiedział – dodaje. Natomiast adwokat i profesor Uniwersytetu Szczecińskiego Konrad Burdziak uważa, że przepis zawarty w Konstytucji nie pozostawia wątpliwości, że już w momencie podjęcia pierwszej czynności wobec danej osoby, ukierunkowanej na jej ściganie, ma ona wszelkie uprawnienia związane z prawem do obrony, w tym prawo do oczekiwania, że wymiana informacji z obrońcą będzie objęta absolutną tajnością.
Nowa definicja: podejrzany od pierwszej czynności
To są jednak tylko interpretacje obowiązujących przepisów, więc pracująca obecnie Komisja Kodyfikacyjna Prawa Karnego proponuje, obok zmian ograniczających możliwości zwalniania adwokatów i radców prawnych z tajemnicy, także nową definicję podejrzanego. - Zaproponowaliśmy także modyfikację definicji podejrzanego i według niej podejrzanym stawałaby się taka osoba, wobec której podjęto pierwszą czynność procesową ukierunkowaną na jej ściganie – informuje prof. Jacek Giezek, który jest członkiem tej komisji. I dodaje, że przy tej proponowanej definicji podejrzanego Janusz Palikot także formalnie byłby podejrzanym na długo przed jego zatrzymaniem i postawieniem zarzutów, a adwokat Dubois byłby – także formalnie – jego obrońcą, związanym obowiązkiem zachowania tajemnicy obrończej. - Według propozycji zawartej w projekcie tzw. ustawy naprawczej, Janusz Palikot byłby podejrzanym od momentu podjęcia pierwszej czynności prokuratury zmierzającej do pociągnięcia go do odpowiedzialności karnej. A zatem byłby o wiele wcześniej podejrzanym, niż z chwilą postawienia mu zarzutów – podkreśla prof. Giezek.
Czytaj: Prof. Giezek: Tajemnica obrończa nie tylko po postawieniu zarzutów>>
Ta propozycja podoba się Przemysławowi Rosatiemu, prezesowi Naczelnej Rady Adwokackiej, ale zaznacza on, że tak stanowi obecnie obowiązujące prawo. – To będzie uporządkowanie czegoś, co już wynika z przepisów i orzecznictwa. Rzeczywiście dzisiejsze przepisy wprost tego tak nie nazywają, więc to jest rozwiązanie absolutnie w dobrym kierunku – uważa. I dodaje, że adwokatura konsekwentnie interpretuje, że to moment gdy klient zwraca się do adwokata i przekazuje mu informacje wchodzące w zakres jego obrony, decyduje o tym, że każda informacja wytworzona w tej relacji staje się tajemnicą obrończą. – Ja się dziwię, że prokuratura uważa, że może być inaczej. Sugerowałbym, żeby każdy tak myślący prokurator odrobił odpowiednie lekcje z postępowania karnego – podsumowuje prezes NRA.
Czytaj: NRA chce wyjaśnień od ministra sprawiedliwości w sprawie tajemnicy obrończej>>
Porada prawna to też obrona
Za wprowadzeniem proponowanej zmiany jest też prof. Jarosław Zagrodnik. - Wymagają w omawianym kontekście odróżnienia dwie kwestie, mianowicie uzyskanie statusu strony procesowej - podejrzanego oraz ochrona tajemnicy obrończej, o której mowa w art. 178 pkt. 1 kpk. Niewątpliwie przesunięcie momentu, w którym określona osoba uzyskuje wskazany status na wcześniejszy moment procesowy niż przedstawienie zarzutów, czyli moment, w którym są przeciwko niej skierowane czynności ścigania karnego, zasługuje na pozytywną ocenę, natomiast nie rozwiązuje zakresu ochrony poufności między potencjalnym sprawcą przestępstwa i udzielającym mu pomocy adwokatem i radcą prawnym. Przede wszystkim nie stanowi gwarancji ochrony tajemnicy, gdy wprawdzie nie jest jeszcze żadna czynność ścigania skierowana wobec określonej osoby, ale dysponuje ona wiedzą o toczącym się postępowaniu karnym i z uwagi na obawę przed skierowaniem tego postępowania względem niej kontaktuje się z adwokatem lub radcą prawnym – wskazuje.
Jego zdaniem należy przyjąć, że ten kontakt również jest objęty tajemnicą obrończą, ale żeby było to w pełni jednoznaczne, to konieczna jest nie tyle zmiana definicji podejrzanego, ile zmiana powołanego wyżej art. 178 pkt 1 k.p.k. poprzez rozciągnięcie przewidzianej w nim ochrony tajemnicy obrończej na kontakt między sprawcą przestępstwa (materialnoprawne ujęcie) i adwokatem lub radcą prawnym, polegający na udzielaniu przez tych ostatnich choćby tylko porady prawnej w związku z popełnionym przestępstwem.
Wystarczy przestrzegać konstytucji
- Uważam, że zmiana legislacyjna w zakresie definicji podejrzanego nie jest niezbędna, jeżeli jej jedynym uzasadnieniem miałoby być usunięcie wątpliwości co do tego, czy kontakt między osobą, która spodziewa się podjęcia wobec niej czynności w ramach szeroko pojętego postępowania karnego, a jej obrońcą, jest objęty tajemnicą obrończą – mówi prof. Konrad Burdziak.
Według niego tajemnica obrończa nie zależy od definicji przewidzianej w k.p.k., ponieważ wystarczy konstytucyjnie uregulowane prawo do obrony, zgodnie z którym każdy, przeciw komu prowadzone jest postępowanie karne, ma prawo do obrony we wszystkich stadiach postępowania. - Jeżeli jednak ustalono, że prokuratorzy nadużywają prawa i nie darzą prawa do obrony należytą rewerencją, wówczas wprowadzenie odpowiedniej zmiany legislacyjnej należałoby uznać za niezbędne. Sama jednak zmiana legislacyjna nie wystarczy, konieczne będzie w takim stanie rzeczy dokonanie zmiany kultury funkcjonowania prokuratury, która - jak wynika również z mojego doświadczenia zawodowego - niejednokrotnie wykazuje postawę lekceważącą w stosunku do przedstawicieli adwokatury – podsumowuje prof. Burdziak.
Sprawdź wzór dokumentu w LEX: Zażalenie na postanowienie o zezwoleniu na przesłuchanie zobowiązanego do zachowania tajemnicy adwokackiej > >
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.