Skarga kasacyjna dotyczyła notariusz Agnieszki G, której Krajowa Rada Notarialna postawiła zarzut sporządzania 82 umów notarialnych dla deweloperów poza kancelarią. Na podstawie art.51 par.1 pkt.1 Prawa o notariacie uznano ją winną i ukarano upomnieniem, czyli najniższą z możliwych kar.
Obrońca notariuszki złożył kasację od tego orzeczenia.
- To nie jest spór o osądzenie notariusza, lecz o interpretację art.3 Prawa o notariacie – twierdził adwokat Ziemisław Gintowt. – Normy prawa o notariacie są anachroniczne i nawiązują do sytuacji sprzed lat, gdy notariusz pełnił funkcję sędziego. Obecnie notariusz stał się przedsiębiorcą. Tę sprawę powinien osądzić UOKIK, a nie samorząd notarialny.
Ponadto organ samorządu notarialnego podjął dwie uchwały w sprawie Agnieszki G. Pierwsza uchwała stwierdzała, że obwiniona podejmowała prawidłowe czynności, a druga – mówiła o rażącym naruszeniu prawa.
- Oznacza to, że samorząd raz uznaje, że notariusz pracował pozytywnie, a innym razem, że należy wnieść akt oskarżenia. Jest to błąd logiczny – mówił mecenas Gintowt.
Zarzut naruszenia powagi rzeczy osądzonej jest nietrafny (art. 17 par.1 p.7 kpk) stwierdził Sąd Najwyższy. W tej sprawie nie toczyło się postępowanie. Prawo o notariacie nie przewiduje, tak jak prawo o adwokaturze – postępowania przygotowawczego. Postępowanie dyscyplinarne toczy się wyłącznie przed sądem dyscyplinarnym.
Sędzia sprawozdawca Eugeniusz Wildowicz powiedział, że żaden uprawniony organ nie wszczynał i nie prowadził postępowania wobec obwinionej. A także, że pozytywna ocena czynności notarialnych sporządzanych przez obwinioną nie jest przedmiotem zarzutu. Głównym zarzutem jest naruszenie art. 3 ustawy o notariacie, który zakazuje notariuszom dokonywania czynności poza kancelarią, chyba , że za innym miejscem przemawia charakter czynności lub inne okoliczności.
W ocenie obwinionej sporządzenie czynności poza kancelarią było uzasadnione tym, że deweloper prezentował duże mapy. Ponadto twierdziła, że była zmuszona okolicznościami do podjęcia czynności w innym miejscu gdyż przez 10 miesięcy nie mogła nakłonić klienta do stawienia się w kancelarii.
Takiej argumentacji SN przyjąć nie mógł i dlatego 8 października br. oddalił kasację.
Sygnatura akt SOI 14/10