Trybunał Konstytucyjny rozpoznał skargę konstytucyjną Instytutu Organizacji i Zarządzania w Przemyśle "ORGMASZ" dotyczącą braku możliwości odwołania się od decyzji sądu w kwestii wniosku o wyłączenie sędziów w sprawach, w których przysługuje skarga kasacyjna.
Trybunał Konstytucyjny orzekł, że art. 3941 § 2 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. - Kodeks postępowania cywilnego w zakresie, w jakim nie przewiduje możliwości zaskarżenia postanowienia sądu drugiej instancji oddalającego wniosek o wyłączenie sędziego złożony w postępowaniu przed sądem drugiej instancji, jest niezgodny z art. 45 ust. 1 konstytucji oraz nie jest niezgodny z art. 176 ust. 1 konstytucji.
Przedmiotem kontroli konstytucyjności, wszczętej na podstawie skargi był przepis art. 3941 § 2 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. - Kodeks postępowania cywilnego (k.p.c) ograniczający możliwość zażalenia na postanowienia wydawane przez sąd drugiej instancji. Z uwagi na ten przepis brak jest możliwości wniesienia zażalenia na postanowienie sądu drugiej instancji o wyłączeniu sędziego tego sądu. Tymczasem w identycznej sytuacji istnieje zażalenie na odmowę wyłączenia sędziego, gdy wniosek o wyłączenie zgłoszono wobec sędziego pierwszej instancji. Na podstawie zakwestionowanego przepisu doszło - na tle sprawy w której wniesiono skargę konstytucyjną - do odmowy uruchomienia postępowania zażaleniowego po wydaniu postanowienia oddalającego złożony po raz pierwszy w toku postępowania apelacyjnego wniosek o wyłączenie sędziego. Według skarżącego, kwestionowana regulacja narusza art. 45 ust. 1 konstytucji, a w szczególności, wywodzone z prawa do sądu, prawo do rozpatrzenia sprawy przez bezstronny sąd, oraz art. 176 ust. 1 konstytucji, ponieważ ogranicza możliwość skontrolowania postanowienia sądu drugiej instancji oddalającego wniosek o wyłączenie sędziego.
Trybunał uznał, że zarzuty skarżącego dotyczące braku możliwości zaskarżenia postanowienia sądu drugiej instancji oddalającego wniosek o wyłączenie sędziego tego sądu są zasadne. Jednak rzeczywistym problemem nie był problem instancyjności, lecz zaskarżalności. Dlatego w tym zakresie konstytucyjną podstawę zarzutu tworzył art. 45, a nie art. 176 ust. 1 konstytucji. Trybunał odniósł się przy tym do ogólnego nakazu ukształtowania postępowania sądowego zgodnie z wymogami sprawiedliwości proceduralnej, wynikającego z art. 45 ust. 1 konstytucji. Ponieważ zasadniczy zarzut skarżącego koncentrował się na uniemożliwieniu rozpatrzenia sprawy przez bezstronny sąd, Trybunał zwrócił szczególną uwagę na charakter i znaczenie instytucji wyłączenia sędziego dla realizacji tego prawa.
Trybunał podkreślił, że postrzeganie instytucji wyłączenia sędziego jako gwarancji bezstronności sądu oraz niezawisłości sędziowskiej, elementu budowy społecznego zaufania do wymiaru sprawiedliwości i podnoszenia jego autorytetu, nakazuje zachowanie szczególnej ostrożności w zakreślaniu granic swobody ustawodawcy w kształtowaniu instytucji wyłączenia sędziego. Znaczenie i rola instytucji wyłączenia sędziego wymaga również stworzenia procedur, pozwalających z jednej strony na jej realne stosowanie, a z drugiej zapobiegających jej nadużywaniu.
Trybunał uznał, że ukształtowanie proceduralnego mechanizmu wyłączenia sędziego na etapie rozpoznawania sprawy w drugiej instancji, kiedy to brak jest zaskarżalności postanowienia oddalającego wniosek o wyłączenia sędziego, podczas gdy taka zaskarżalność występuje w odniesieniu do postanowień sądu instancji pierwszej, może budzić zastrzeżenia. Waga zarzutu uzasadniającego wniosek o wyłączenie sędziego ma bpwiem znaczenie zasadnicze z punktu widzenia rzetelności procesu sądowego i realności prawa do sądu, a także wizerunku i autorytetu wymiaru sprawiedliwości.
Z punktu widzenia znaczenia czy wpływu na wymiar sprawiedliwości nie jest istotne, czy zarzuty przedstawia się sędziom orzekającym w pierwszej czy w drugiej instancji. Zarzuty wobec obiektywizmu czy bezstronności sędziego mają charakter sytuacyjny i nie ma znaczenia, na jakim etapie rozpoznania instancyjnego znajduje się sprawa (wniosek dotyczy sędziego, z którym zainteresowany styka się po raz pierwszy na określonym etapie postępowania). Niezrozumiałe jest więc niesymetryczne ukształtowanie tego mechanizmu w ramach tej samej procedury, w odniesieniu do wniosków kierowanych w różnych instancyjnie stadiach postępowania. Należy zauważyć, że miernikiem oceny w takich wypadkach jest standard wyższy. Podobne rozumowanie prowadzi się na tle sytuacji, gdy prawo krajowe zapewnia wyższy standard ochrony niż standard przewidziany przez Europejską Konwencję o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności. Wówczas uchybienie temu standardowi krajowemu decyduje o naruszeniu Konwencji Europejskiej, mimo, że skądinąd sama Konwencja zadawala się standardem niższym.
Źródło: TK