– To niezgodne z prawem UE i unijną swobodą przepływu pracowników. Swoboda oznacza zniesienie wszelkiej dyskryminacji w zatrudnieniu ze względu na przynależność państwową – komentuje Mateusz Pilich, adiunkt w Instytucie Prawa Międzynarodowego UW.
Co ciekawe, w niektórych regionach osoby nieposiadające obywatelstwa polskiego mogą zajmować to samo stanowisko, w innych nie. Na przykład Urząd Skarbowy w Łęcznej dopuszcza zatrudnienie cudzoziemca na posadzie referenta, a w Końskich już nie. Tak samo jest ze stanowiskiem starszego referenta. W dziale obsługi koszalińskiego Urzędu Skarbowego osoby nieposiadające obywatelstwa polskiego mogą pracować, a w Mysłowicach nie.
Źródło: Rzeczpospolita