Ministerstwo Finansów chce poprawić ściągalność należności publicznoprawnych. Pomóc w tym ma stworzenie nowego rejestru dłużników, do którego trafiać mają osoby zalegające z zapłatą m.in. podatków, należności celnych, grzywien, opłat oraz należności z tytułu przychodów z prywatyzacji.
Takie zmiany znalazły się w założeniach do noweli ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji. Resort finansów chce, by ujawnieniu podlegały należności wyższe niż 500 zł. Wierzyciel będzie zobligowany do powiadomienia dłużnika o możliwości wpisu do rejestru. Informacje będą wykreślane z urzędu, gdy należność wygaśnie, zostanie odroczona lub rozłożona na raty.
Czytaj: Resort finansów utworzy rejestr dłużników podatkowych>>>
Pomysły krytycznie ocenił resort sprawiedliwości. W opinii do projektu MS podkreśliło, że nowe przepisy doprowadzą do napiętnowania osób, które miały niewielki wpływ na swoją sytuację finansową. Chodzi o wpisywanie do rejestru także tych dłużników, wobec których wierzyciele dopiero podejmują czynności zmierzające do zastosowania egzekucji administracyjnej.
"Nieterminowe regulowanie należności nie zawsze wiąże się się zwłoką lub wynika ze złej woli dłużnika" - zauważa MS w opinii - "Wpisywanie do rejestru osób, co do których administracyjne postępowanie jest w doku może stanowić środek niewspółmierny do zamierzonego celu, jakim jest skłonienie tych osób do dobrowolnej zapłaty należności publicznoprawnej, a nawet wywołać skutek odwrotny" - podkreśla resort sprawiedliwości.
W opinii MS skrytykowało także pomysł, by funkcjonowanie rejestru, a konkretnie katalog należności, które będą podlegały wpisowi, szczegółowo regulowało rozporządzenie. Zdaniem resortu narusza to Konstytucję, ponieważ materia ta powinna podlegać regulacjom ustawowym.