Czytaj: Wiceszef MS: projekt ustawy reprywatyzacyjnej gotowy do przyjęcia>>
Informację o zwrocie projektu do Ministerstwa Sprawiedliwości minister przekazał w poniedziałek rano w wywiadzie dla Polsat News. Wcześniej dla portalu wPolityce.pl powiedział, że realizacja przepisów projektu ustawy reprywatyzacyjnej przekracza możliwości budżetu państwa, są również wątpliwości co do jego zgodności z prawem polskim i międzynarodowym, w związku z tym, projekt ustawy został przekazany do ponownych analiz ministerstwu sprawiedliwości.
- Te prace będą kontynuowane, w żadnym wypadku, to nie oznacza, że my zaniechaliśmy prac nad tym projektem. Projekt w dalszym ciągu jest w grze i jest opracowywany - zapewnił Sasin.
I dodał, że nie wyklucza, iż efektem analiz resortu sprawiedliwości będzie przesłanie projektu ustawy o takim samym kształcie, jak dotychczas. - Ale musimy mieć pewność, że te przepisy, które są zaproponowane, są najlepsze, zgodne z wszystkimi wymogami prawa, tak polskiego, jak i międzynarodowego, i przede wszystkim, że ona są wiarygodne pod względem wyliczeń finansowych - oświadczył.
Ustawa o gospodarce nieruchomościami. Komentarz >>
Projekt ustawy reprywatyzacyjnej jest w ministerstwie sprawiedliwości, gdzie jest poddawany dalszym, koniecznym analizom; projekt ten nie był przedmiotem prac Rady Ministrów - oświadczyła w poniedziałek rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska.
Jacek Sasin pytany był też o to, czy Polskę stać nas na przyjęcie ustawy reprywatyzacyjnej. - Ja nie wiem, bo nie wiem, jakie będą ostateczne zapisy tej ustawy (...). Niezwykle dużo zależy od tego, jaki krąg osób byłby objęty tymi przepisami" - odpowiedział. - Musimy tę sprawę przedyskutować i być pewni, co do tego, że te rozwiązania, z którymi chcemy wyjść i chcemy zaproponować, to rozwiązania rzeczywiście dobre - dodał. - Należy zadać pytanie, czy dzisiaj my, współcześni Polacy powinniśmy ponosić wielki ciężar wyrównywania szkód, które powstały kilkadziesiąt lat temu nie z naszej winy, nie z winy naszej, dzisiaj żyjących - wskazywał Sasin.