Jak poinformował w czwartek rzecznik Ministerstwa Sprawiedliwości Jan Kanthak, powołany przez ministra zespół przygotował projekt zmiany Kodeksu karnego usuwający zapis mówiący o karaniu jedynie za publiczne propagowanie faszyzmu lub innego ustroju totalitarnego. - Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro po zdarzeniach, które były przedmiotem reportażu w TVN, powołał zespół, który przygotował projekt takiej ustawy" - powiedział Kanthak.
W obecnym brzmieniu Kk stanowi, że "kto publicznie propaguje faszystowski lub inny totalitarny ustrój państwa lub nawołuje do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych albo ze względu na bezwyznaniowość, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2". Ponadto "tej samej karze podlega, kto w celu rozpowszechniania produkuje, utrwala lub sprowadza, nabywa, przechowuje, posiada, prezentuje, przewozi lub przesyła druk, nagranie lub inny przedmiot" będący np. nośnikiem symboliki faszystowskiej, komunistycznej lub innej totalitarnej. Według MS proponowana zmiana jest konieczna, ponieważ w głośnym ostatnio przypadku, kiedy to pokazana przez TVN grupa działaczy stowarzyszenia "Duma i Nowoczesność" zorganizowała w lesie koło Wodzisławia Śląskiego obchody 128. urodzin Adolfa Hitlera, prokuratura musiała skorzystać z wybiegu i określić, że miało to miejsce w okolicy drogi publicznej. Gdyby nie było tej drogi w pobliżu, zdarzenie nie wypełniałoby przesłanki propagowania faszyzmu w miejscu publicznym.