Jednak według cytowanych przez "Rzeczpospolitą" ekspertów, w tym przypadku mniej nie musi znaczyć gorzej. Bartłomiej Dmitruk z polskiego oddziału Espirito Santo Investment Bank, ocenia, że to efekt podejścia głównych graczy na tym rynku - samorządów, które dokonują bardziej obiektywnej selekcji projektów. "Moim zdaniem projektów będzie mniej, ale za to lepszej jakości, bo tylko takie mają szansę na sfinansowanie przez sektor bankowy" – mówi.
Prezes Investment Support Agata Kozłowska uważa, że na zmianę tendencji na rynku PPP nie ma co liczyć w tym roku, ale lepiej będzie za kilka, kilkanaście miesięcy. "Projektów w przygotowaniu jest sporo. Samorządy dochodzą do limitów zadłużenia, więc PPP staje się coraz bardziej interesującą formą finansowania inwestycji" – dodaje.
Samorządy podzielają takie opinie. "Nam pomysłów na PPP nie brakuje, ale potrzebujemy czasu. Przygotowanie dobrego projektu trwa 2-3 lata" – stwierdza Iwona Biel z gdańskiego urzędu. Dodaje, że w 2012 r. Gdańsk planuje poszukiwać biznesowego partnera do budowy m.in. 3 parkingów podziemnych i naziemnych. (PAP)