Kapica powiedział dziennikarzom, że w 2005 r. sprzedano w Polsce 3 mln 600 tys. litrów oleju opałowego, a w ubiegłym roku 1 mln 600 tys. -Rynek zużycia oleju opałowego do celów opałowych na pewno się nie zmniejszył. Zmniejszyła się szara strefa wykorzystywania oleju opalowego do celów napędowych. I w wielu przypadkach, niestety, sprzedawcy oleju opałowego mieli świadomość, że ten olej opałowy będzie wykorzystany do celów napędowych. Dzisiaj ponoszą tego konsekwencje - podkreślił Kapica.

Akcyza na 1 tys. litrów oleju napędowego wynosi 1 tys. 48 zł, a oleju opałowego 232 zł. Dystrybutorzy oleju napędowego wystosowali do premiera Donalda Tuska list otwarty, w którym "za pośrednictwem Polskiej Izby Paliw Płynnych" apelują "o zwrócenie uwagi na problem dystrybutorów lekkiego oleju opałowego". "Obowiązujące przepisy podatkowe są interpretowane przez urzędników w taki sposób, że w przypadku podania przez klientów nieprawdziwych informacji, również w wyniku błędu lub w związku z niestarannie wypełnionym oświadczeniem, karani są dystrybutorzy tego paliwa, przedsiębiorcy" - czytamy w liście. "Prawie tysiąc firm, zatrudniających w sumie 20 tys. pracowników jest od kilku lat przedmiotem wnikliwych kontroli prowadzonych przez Izby Celne i Urzędy Kontroli Skarbowej (UKS). W ich wyniku kilka tysięcy naszych klientów - odbiorców indywidualnych - otrzymało wezwania na policję i do UKS, aby złożyć zeznania w sprawie weryfikacji oświadczeń, które wypełniali od 2004 r. - w celu potwierdzenia, że olej, który kupują będzie legalnie zużyty na cele grzewcze" - dodają w liście. Ich zdaniem, kary finansowe wymierzane dystrybutorom przez Urzędy Kontroli Skarbowej dwudziestokrotnie przekraczają marże przedsiębiorców.  "W ten sposób niszczone są firmy, które zaopatrują 3 mln odbiorców w paliwo grzewcze i które co roku odprowadzają do budżetu 100 mln zł z tytułu podatku VAT" - napisali w liście podpisanym m.in. przez Polską Izbę Paliw Płynnych.

Zdaniem wiceministra Kapicy, każde postępowanie wszczynane jest zgodnie z przepisami. Zaznaczył, że organy podatkowe mogą na 5 lat wstecz prowadzić postępowania kontrolne. "Mamy w tych sprawach wyroki sądów administracyjnych i Najwyższego Sądu Administracyjnego" - powiedział Kapica. Wyjaśnił, że zgodnie z nimi oświadczenia nabywców oleju opałowego muszą być kompletne. "W sytuacji, kiedy nie były albo kiedy sprzedawca oleju opałowego przyjmował oświadczenie wiedząc, że olej opałowy będzie zużywany do celów napędowych, jego również obciąża się konsekwencjami takiego działania" - dodał, zaznaczając jednocześnie, że nie ma w tym nic nadzwyczajnego. Dodał, że sprawy w sądach administracyjnych nie opierają się tylko na analizie oświadczeń, ale także m.in. na przesłuchaniach świadków, np. kierowców, który dostarczali olej w dane miejsce. W roku 2009 urzędy celne i urzędy kontroli skarbowej przeprowadziły 530 kontrole; nieprawidłowości stwierdzono w 56 przypadkach.