W opublikowanym w środę liście skierowanym od pracowników sądów minister informuje, że podwyżka obejmie asystentów sędziów, urzędników sądowych i pracowników na stanowiskach pomocniczych.

- Niestety przez ostatnie siedem lat Państwa służba nie była wystarczająco doceniona. Ostatnia podwyżka płac w sądownictwie miała miejsce w 2009 roku. Teraz nadszedł czas, by to Państwu wynagrodzić – pisze minister. I podkreśla, że najważniejsze dla niego było wyrównanie dysproporcji płacowych między apelacjami i taki podział środków, by wszędzie – poza apelacją poznańską, gdzie sytuacja jest nieco korzystniejsza - warunki płacowe były identyczne. Z listu ministra wynika, że przeciętne wynagrodzenie na jeden etat po uwzględnieniu wspomnianych podwyżek wyniesie w każdej apelacji 3 777 zł, a w apelacji poznańskiej 3 907 zł.

Zbigniew Ziobro podkreśla, że dyrektorzy poszczególnych sądów na obszarze apelacji w porozumieniu z prezesami tych sądów zobowiązani byli do podjęcia podobnych działań na obszarze apelacji – tak, by niwelować różnice w płacach między sądami oraz na stanowiskach o podobnym charakterze pracy i o podobnym obciążeniu pracą, premiując przy tym pracowników dotychczas najmniej zarabiających na tych stanowiskach.
Minister poinformował przy okazji, że dodatkowo 5,5-procentową podwyżką płac zostaną objęci kuratorzy sądowi oraz odrębnie sędziowie i referendarze – zgodnie z ustawą Prawo o ustroju sądów powszechnych.

 

Asystenci sędziów niezadowoleni z proponowanej podwyżki>>